Jude Bellingham chce odzyskać dawną formę przeciwko swojej byłej drużynie
Dla Dortmundu będzie to szansa na zemstę po przegranym finale w zeszłym sezonie. Real Madryt wygrał wtedy Ligę Mistrzów po raz 15. 21-latek wykazuje oznaki frustracji w swoim drugim roku w Madrycie, gdzie po przybyciu francuskiej supergwiazdy Kyliana Mbappe będzie musiał wziąć na siebie większą odpowiedzialność defensywną w środku pola niż w poprzednim sezonie. Trener Realu Madryt Carlo Ancelotti wykorzystał pracowitego Bellinghama na prawej stronie środka pola w sobotnim zwycięstwie 2:1 nad Celtą Vigo, co było nową rolą dla zawodnika wartego 103 miliony euro.
Bellingham rozpoczął poprzedni sezon jako kluczowa postać w centrum madryckiego ataku, strzelając 10 bramek w swoich pierwszych 10 meczach w La Liga i Lidze Mistrzów. Po odejściu Karima Benzemy, gdy Madryt wciąż czekał na przybycie Mbappe, Bellingham rozkwitł. Po dziewięciu meczach w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach, Bellingham nie trafił jeszcze do siatki.
Ancelotti próbował wzmocnić obronę Madrytu w drugiej połowie ubiegłego sezonu, ustawiając Bellinghama w hybrydowej roli, regularnie przesuwając go na lewą stronę pomocy. Pomocnik wyglądał na wyczerpanego w ostatnich miesiącach sezonu i zmagał się z problemami z ramieniem i kostką. Bellingham nie był również w najlepszej formie dla Anglii na mistrzostwach Europy, mimo że Trzy Lwy dotarły do finału, a on był ważny dla swojej drużyny dzięki wspaniałemu występowi przeciwko Słowacji.
Odkąd przebił się do pierwszej drużyny Birmingham City jako nastolatek, sprawy potoczyły się szybko. W wieku 17 lat Bellingham trafił do Dortmundu. Tam, w wieku 19 lat, został najmłodszym kapitanem klubu. Został wybrany zawodnikiem sezonu, a także zabłysnął dla Anglii na Mistrzostwach Świata 2022.
Z Mbappe, Viniciusem i Rodrygo jako napastnikami, Ancelotti i Madryt mieli trudności ze znalezieniem idealnej równowagi w tym sezonie. Nowy trener reprezentacji Anglii, Thomas Tuchel, będzie również musiał zdecydować, jak najlepiej dopasować Bellinghama do grupy Phila Fodena i Cole'a Palmera walczących o pozycje w atakującym środku pola za Harrym Kane'em.