Włoski trener nie chciał zagłębiać się w ostatnie kontrowersje sędziowskie, zwłaszcza te odnoszące się do ostatniego meczu ligowego z Sevillą.
Zapytany o możliwość istnienia arbitra predysponowanego do gwizdania przeciwko Madrytowi, był lakoniczny. "Wiesz, że nie mam swobody wypowiedzi, aby mówić o sędziach. Jeśli powiem, co myślę, zawieszają mnie, a ja chcę pracować. W tym sensie nie mam wolności... więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie".
Zapytany o to, czy ta wolność wpływa również na Ligę Mistrzów, uważa, że istnieją różne presje w zależności od tego, czy rozgrywana jest La Liga, czy Liga Mistrzów. "Jest wiele rzeczy, które musimy ocenić. Hiszpański sędzia, który gwiżdże w Hiszpanii... gwiżdże w Hiszpanii. Angielski sędzia nie dba o to, co mówią, ponieważ wraca do Anglii. To inna presja, sędziowie w Europie nie mają takiej samej presji".
Żadnych przemyśleń na temat rotacji
Chociaż mecz w Bradze jest bardzo ważny dla zapewnienia sobie miejsca w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, każdy ma z tyłu głowy, że zbliża się El Clasico. "Nie myślę o rotacjach, ale nie oznacza to, że skorzystam z tej samej drużyny, która grała w sobotę. Muszę ocenić stan każdego zawodnika. Są pewne urazy. Muszę ocenić sytuację zawodników, niektórzy jak Alaba i Mendy wracają po kontuzjach. Również Nacho wrócił z zawieszenia".