Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Amorim kończy pracę w Sportingu rozbiciem nowych derbowych rywali, Manchesteru City

Adam Clancy
Szwedzki napastnik Sportingu Lizbona #09 Viktor Gyokeres świętuje zdobycie pierwszej bramki dla swojej drużyny.
Szwedzki napastnik Sportingu Lizbona #09 Viktor Gyokeres świętuje zdobycie pierwszej bramki dla swojej drużyny.PATRICIA DE MELO MOREIRA / AFP
Sporting CP zadał Manchesterowi City trzecią porażkę z rzędu we wszystkich rozgrywkach (pierwsza taka seria od 2018!), pokonując ich 4:1 u siebie w Lidze Mistrzów UEFA. Przyszły menedżer Manchesteru United Rúben Amorim utrzymał swój niepokonany start w rozgrywkach z trzema zwycięstwami i jednym remisem.

Przyjezdni rozpoczęli na Estadio Jose Alvalade niemal idealnie, gdy Phil Foden strzelił gola w trzecim kolejnym meczu Ligi Mistrzów w ciągu zaledwie czterech pierwszych minut. Po fatalnym błędzie w obronie odebrał piłkę Hidemasie Moricie, a następnie strzelił obok wyciągniętej nogi Franco Israela.

Sprawdź szczegóły meczu Sporting - Manchester City

Viktor Gyökeres kilka minut później w nietypowy dla siebie sposób zmarnował świetną okazję, próbując lobować Edersona, ale bramkarz z łatwością obronił jego strzał. Erling Haaland wkrótce potem niemal go ukarał, lecz i jego strzał został zablokowany przez Israela.

Była to jedna z czterech okazji Norwega do zdobycia gola w pierwszej połowie, gdyż w obiecującej sytuacji również nie trafił w bramkę, a Gyökeres wybił jego strzał głową. Dobitka Haalanda została następnie sparowana przez Israela, zanim Gyökeres wyrównał stan spotkania, gdy zbliżał się gwizdek na przerwę. Poradził sobie z Jahmai Simpsonem-Puseyem w jego debiucie od pierwszej minuty w City, zanim sprytnie uderzył piłkę i minął Edersona. To jego dziewiąty gol w pięciu meczach Sportingu.

Wyrównanie ożywiło gospodarzy, gdyż zaledwie 20 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy Pedro Gonçalves podał do Maximiliano Araújo, a ten, wykorzystując błąd obrony, pokonał Edersona i odwrócił losy spotkania. Sporting rozpoczął ten ruch z piłką dosłownie od wznowienia gry, nie oddając Obywatelom futbolówki.

Sekwencja bramek Araujo
Sekwencja bramek AraujoFILIPE AMORIM / AFP / Opta by Stats Perform

Chwilę później Sporting był już w krainie snów, gdy Joško Gvardiol faulował Francisco Trincão w polu karnym, a Gyökeres podszedł do futbolówki ułożonej na wapnie i strzelił w dolny róg bramki, posyłając Edersona w błędnym kierunku.

W połowie drugiej odsłony City otrzymało rzut karny za zagranie piłki ręką przez Ousmane'a Diomande. To mógł i powinien być gol kontaktowy, ale Haaland z 11 metrów trafił w poprzeczkę.

Gyökeres był bliski ponownego skarcenia przyjezdnych, gdy próbował minąć Edersona. Brazylijczyk zatrzymał tę próbę Szweda, ale kilka chwil później Gyökeres miał kolejną fantastyczną szansę na zdobycie hat-tricka. Zmiennik Geny Catamo był faulowany przez Matheusa Nunesa w polu karnym i najlepszy strzelec ponownie stanął na wysokości zadania, tym razem trafiając w drugi róg.

Sporting kontynuuje wyjątkowy początek sezonu, wygrywając 13 z 14 meczów w LM i lidze łącznie, podczas gdy City straciło cztery bramki w LM po raz pierwszy od 2016 roku, co kończy ich niepokonaną passę wyjazdową w rozgrywkach, sięgającą maja 2022 roku. Seria trzech przegranych meczów z rzędu (EFL Cup, Premier League i LM) jest pierwszą taką od 2018 roku.

Statystyki pomeczowe Sporting - City
Statystyki pomeczowe Sporting - CityOpta by Stats Perform