Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Postecoglou twierdzi, że Tottenham nie da się zastraszyć kibicom Galatasaray

AFP
Ange Postecoglou jest bez kilku zawodników pierwszej drużyny na wyjazd do Turcji
Ange Postecoglou jest bez kilku zawodników pierwszej drużyny na wyjazd do TurcjiHENRY NICHOLLS / AFP
Ange Postecoglou twierdzi, że Tottenham poradzi sobie z onieśmielającą atmosferą, która czeka ich w czwartkowym starciu Ligi Europy z Galatasaray.

Drużyna Postecoglou będzie w Turcji bez kilku kluczowych zawodników, w tym kontuzjowanych napastników Timo Wernera, Richarlisona, Wilsona Odoberta i Mikeya Moore'a. Obrońcy Micky van de Ven i Cristian Romero również są nieobecni, pozostawiając Postecoglou z prowizoryczną drużyną na jednym z najtrudniejszych stadionów w Europie.

"Gorąca" publiczność Galatasaray rzuci się na każdą oznakę słabości Tottenhamu, ale Postecoglou ma nadzieję, że jego zawodnicy staną na wysokości zadania.

"Jestem pewien, że wszyscy nie mogą się tego doczekać. O to właśnie chodzi w piłce nożnej. Zwłaszcza w tym pokoleniu wielu z nich doświadczyło, jak wygląda futbol bez kibiców. Oczywiście nie podobało nam się to, kiedy przeszliśmy przez COVID. Nie możemy się doczekać, to fantastyczny stadion, fani tworzą niewiarygodną atmosferę i uwielbiają wielkie europejskie noce" powiedział Australijczyk dziennikarzom w środę.

"To bardzo, bardzo dobra drużyna. To jest dokładnie ten rodzaj gry, w którym chcemy brać udział, niezależnie od tego, czy jesteśmy młodzi, czy starzy, niezależnie od roli, jaką odgrywamy, nie możemy się doczekać". Galatasaray, na swoim stadionie, z kibicami za sobą, mają wielką energię w każdym meczu, więc jest to dla nas wielki test, na który nie możemy się doczekać" dodał.

Tottenham wygrał 9 z ostatnich 11 meczów we wszystkich rozgrywkach, w tym zanotował trzy zwycięstwa w Lidze Europy. Postecoglou zmieniał skład na każdy mecz grupowy i planuje zrobić to samo w Stambule.

"Podczas Ligi Europy rotowaliśmy składem. Obecnie, od początku roku, gramy trzy mecze tygodniowo i wykorzystaliśmy praktycznie cały skład, ale to zadziałało dobrze, ponieważ zawodnicy przyszli i są w formie. Dokonamy zmian, ale po raz kolejny chodzi o upewnienie się, że mamy drużynę, która naszym zdaniem może sprostać przeciwnikowi i osiągnąć dobry wynik" – zakończył Postecoglou.