Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Impuls w postaci powrotu czterech graczy. Potrzebujemy ich w najlepszej formie, mówi Klopp

Reuters
Klopp odpowiadał na pytania dziennikarzy przed pojedynkiem EL.
Klopp odpowiadał na pytania dziennikarzy przed pojedynkiem EL.Profimedia
Jürgen Klopp (56 l.) otrzymał ostatnio pozytywny impuls w postaci powrotu do treningów czterech kluczowych zawodników. Menedżer Liverpoolu nie jest jednak pewien, czy wystąpią oni w czwartkowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy z Atalantą.

Niemiecki trener z zadowoleniem przyjął informację, że Alexander-Arnold, Jota, Alisson i Bajcetic są bliscy powrotu do pełnej sprawności. To bardzo dobra wiadomość dla sternika The Reds w walce o trofea Premier League i Europa League. "Oczywiście nie spieszyliśmy się z nimi" - wyjawił dziennikarzom Klopp i kontynuował:

"Trent i Diogo trenują razem całkiem sporo już od kilku tygodni. Dużo ćwiczyli, radzili sobie bardzo dobrze. Zobaczymy, jak sobie poradzą, ale wrócili do treningów i musimy zobaczyć, jak możemy ich wykorzystać. Tak, potrzebujemy ich z powrotem, ale w jak najlepszej formie".

Liverpool, który w tym sezonie zdobył Puchar Ligi, ma tyle samo punktów co Arsenal (71) na szczycie tabeli angielskiej ekstraklasy, ale różnica bramek działa na ich niekorzyść. W niedzielę zespół zmarnował szansę na odzyskanie pozycji lidera remisując 2:2 z Manchesterem United.

"Po meczu byliśmy bardzo rozczarowani, ale szybko o tym zapomnieliśmy. Dobrą rzeczą w piłce nożnej jest to, że mamy kolejny mecz, na którym możemy się skupić" - powiedział pomocnik Harvey Elliott. Podopieczni Kloppa chcieliby wygrać Ligę Europy tylko dla swojego trenera, dla którego jest to ostatni sezon na ławce Liverpoolu.

"Biorąc pod uwagę, że trener odchodzi pod koniec sezonu, wygrana byłaby najlepszym możliwym sposobem na jego zakończenie. Jako zawodnicy zrobimy wszystko, by tak się stało. Chcemy oddać mu wszystko. Miał duży wpływ na nasze kariery" - dodał Elliott.

Liverpool podejmie Atalantę, która zajmuje szóste miejsce we włoskiej Serie A, w drugich najlepszych rozgrywkach w Europie 11 kwietnia. Następnie będzie gospodarzem ligowego starcia z Crystal Palace w niedzielę 14 kwietnia. Doświadczony szkoleniowiec powiedział, że planowanie wielu meczów nie jest problemem.

"W zeszłym roku nie musieliśmy sobie z tym radzić, ponieważ dość szybko odpadliśmy z Europy, ale poza tym jest to dla nas dość standardowa sytuacja. Nie chodzi o treningi, ale o spotkania, analizy i tym podobne rzeczy" - wyjaśnił.