Gian Piero Gasperini i finał Ligi Europy: "Mamy nadzieję, że zakończymy w najlepszy możliwy sposób"
"Wiele osób będzie nam kibicować, ponieważ reprezentujemy Włochy i postaramy się osiągnąć dobry wynik. Czujemy to wsparcie i to jest dodatkowa motywacja" - powiedział Gian Piero Gasperini, który rozmawiał przed mikrofonami Sky o środowym finale Ligi Europy, w którym Atalanta zmierzy się z Bayerem Leverkusen w Dublinie.
"Możemy być tylko zadowoleni z drogi, którą przebyliśmy i mamy nadzieję, że zakończymy ją w najlepszy możliwy sposób" - podkreślił trener ekipy, która w drodze do finału rozprawiła się z mistrzami Polski, Rakowem Częstochowa.
"Musieliśmy rozegrać wiele różnych meczów z bardzo ważnymi drużynami. To sprawiło, że jesteśmy świadomi tego, co musimy zrobić i przenieść na boisko. Jutro będziemy mieć odpowiednią energię. Mieliśmy gorycz w ustach z powodu finału Pucharu Włoch, który postawił nas pod presją. Rozegraliśmy jednak wiele meczów u siebie i na wyjeździe" - dodał Gasperini, chwaląc jednocześnie Bayer Leverkusen, koronowanych niedawno mistrzów Niemiec. Podobnie jak Atalanta, Aptekarze również rozpychają się dopiero na europejskiej scenie i przecierają szlaki do kolejnych sukcesów.
"To silna drużyna, która wie, jak się zmieniać, nie tylko w ataku. Znamy ich moc i postaramy się podjąć najlepsze środki, aby temu przeciwdziałać. Ale myślę, że wiemy też, jak pozostać na boisku i stwarzać problemy. Rozegraliśmy wiele ważnych meczów. Mamy dobry bilans i jesteśmy przyzwyczajeni do tych rozgrywek" - wyjaśnił trener.
Gasperini zaznaczył, że przed meczem w Dublinie jego drużyna ma już komfort gwarantowanego udziału w Lidze Mistrzów 2024/25. Na kolejkę przed końcem sezonu Bogini odcięła drogę AS Romie do najbardziej pożądanej piłkarskiej sceny w Europie.
Paradoksalnie, teraz w Rzymie mogą zaciskać kciuki za Atalantę, ponieważ ewentualna jej wygrana zwolni miejsce w Lidze Mistrzów właśnie dla Romy. To jednak zmartwienie dla Giallorossich, trener Gasperini stara się przygotować na drużynę niezatapialną od ponad 50 meczów.
"Kiedy grasz mecz i rewanż, doświadczenie jest ważne. Kiedy grasz w jednym finale, musisz być dobry w adaptacji i zrozumieniu, jak grać przeciwko nim. Są bardzo dobrze zorganizowaną drużyną, pomijając jakość jednostek, z różnorodnymi rozwiązaniami nie tylko w ataku. To elastyczny zespół, który bardzo dobrze broni i strzela: wart wszystkich wyników, które osiągnęli" – chwalił Bayer Włoch. Czy znalazł receptę na Aptekarzy? Śledź finał Ligi Europy z Flashscore od 21:00!
Trzeci włoski finał od 2020 roku
Europejska piłka nożna zatrzymuje się w stolicy Irlandii w środę na finał Ligi Europy. Dla Dublina to pierwsze takie wydarzenie w piłce klubowej, za to po raz trzeci w ostatnich pięciu edycjach w finale LE wystąpi włoska drużyna.
Po Interze w 2020 roku i Romie José Mourinho w 2023 roku, przyszła kolej na Atalantę, która zmierzy się z Bayerem Leverkusen. Niemcy Xabiego Alonso pozostają niepokonani w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach, a po wygraniu Bundesligi celują w tytuł mistrza kontynentu.