Sociedad zapewnia sobie Ligę Europy, Sorloth strzela cztery gole Realowi w szalonym meczu
Betis - Real Sociedad 0:2
Obie bramki padły już w pierwszej połowie, natomiast tuż po rozpoczęciu meczu świetnym wykonaniem rzutu wolnego pokazał się Brais Méndez. Tuż przed przerwą na listę strzelców wpisał się były gracz Dortmundu, Mikel Merino. Choć to gospodarze byli drużyną aktywniejszą, nie zdobyli bramki i tym samym definitywnie pozbawili się możliwości gry w Europa League w przyszłym sezonie.
Villarreal - Real Madryt 4:4
Chociaż Real utrzymywał komfortową przewagę trzech bramek do przerwy, po gonitwie rywali musiał zadowolić się remisem. Najpierw dwiema bramkami popisał się Arda Güler, ale po zmianie stron przyćmił go Alexander Sörloth.
Do swojego dorobku z pierwszej połowy dołożył jeszcze trzy trafienia i oprócz tego, że niemal pokrzyżował plany Królewskich, którzy chcieli zanotować rekordowy 31. mecz z rzędu bez porażki w hiszpańskiej ekstraklasie, znalazł się także na czele tabeli strzelców.
Barcelona - Vallecano 3:0
Robert Lewandowski świetnie rozpoczął ostatni domowy mecz Katalończyków w tym sezonie, otwierając wynik już w trzeciej minucie. Wczesne trafienie okazało się początkiem zwycięskiej drogi, a Blaugrana w końcu zdobyła wszystkie trzy punkty po pięciu meczach z Rayo bez zwycięstwa.
Ath. Bilbao - Sevilla 2:0
W wyjściowym składzie baskijskiego klubu nie zabrakło Ikera Muniaina, który zapowiedział, że po sezonie opuści klub. Spędził tam prawie dwie dekady, a kilka tygodni temu pomógł im zdobyć pierwsze od 40 lat trofeum Copa del Rey. Jego ostatni występ na Estadio San Mamés przebiegł zgodnie z oczekiwaniami kibiców, a legendarny ofensywny wszechstronny zawodnik podwyższył prowadzenie w 19. minucie, którego goście nie byli w stanie zniwelować przez resztę meczu.
Cádiz - Las Palmas 0:0
Gospodarze cieszyli się pod koniec pierwszej połowy po tym, jak Javi Hernández wyprowadził ich na prowadzenie, ale jego gol nie został uznany z powodu wcześniejszego spalonego. Nikomu innemu nie udało się trafić do siatki. Gospodarze nie zdołali więc zniwelować czteropunktowej różnicy do rywali z Majorki i po sezonie opuszczą hiszpańską elitę. Ekipa z Wysp Kanaryjskich natomiast definitywnie zapewniła sobie utrzymanie.
Atl. Madrid - Osasuna 1:4
Osasuna może cieszyć się z pierwszego w historii zwycięstwa na Estadio Metropolitano. Aktywna od samego początku drużyna z Pampeluny wyszła w końcu na prowadzenie w 26. minucie za sprawą Raúla Garcíi, do którego na początku drugiej połowy trafienie dołożył się Aimar Oroz. Gospodarze zmniejszyli deficyt za sprawą Álvaro Moraty, ale w przeciwieństwie do przeciwników, nie zdobyli kolejnego gola i przyjezdni zgarnęli trzy punkty po raz pierwszy od końca marca.
Valencia - Girona 1:3
Goście objęli prowadzenie w 32. minucie, gdy z bliskiej odległości gola zdobył Sávio. Zwycięska bramka padła jednak po zmianie stron za sprawą ukraińskiego strzelca Artyoma Dovbyka, który mimo siódmego celnego strzału w ostatnich ośmiu meczach, stracił prowadzenie w tabeli strzelców, gdy po czterobramkowym występie wyprzedził go Sörloth.
Granada - Celta Vigo 1:2
Pewna spadku Granada dołożyła kolejną porażkę. Goście nie byli przed meczem matematycznie pewni utrzymania, ale choć kombinacja wyników rywali mogła ich do niego doprowadzić, ostatecznie zapewnili je sobie dobrym występem w drugiej połowie. Norweski napastnik Jörgen Strand Larsen miał w tym duży udział, zdobywając bramkę i asystę między 61. a 63. minutą.
Mallorca - Almería 2:2
Dzięki remisowi gospodarze zapewnili sobie miejsce w przyszłym sezonie La Liga. Choć gospodarze objęli prowadzenie po niespełna pół godzinie gry, to później goście odwrócili losy spotkania. Duża w tym zasługa Sergio Arribasa, który do swojego celnego gola dołożył asystę.
Balearczycy mieli jednak ostatnie słowo, a Sergi Darder zapewnił im przynajmniej punkt na krótko przed końcem. Był bohaterem ostatnich kilku tygodni, gdy niecały tydzień temu odwrócił losy spotkania w Pampelunie, zdobywając swoją pierwszą bramkę w sezonie.