Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Real znów się potyka, karny Viníciusa ratuje remis na Wyspach Kanaryjskich. Triumf Girony

Flashscore
Real Madryt ma tylko pięć punktów po trzech kolejkach.
Real Madryt ma tylko pięć punktów po trzech kolejkach.Profimedia / ČTK / AP / Gabriel Jimenez
Piłkarze Realu Madryt tylko zremisowali w czwartkowym meczu 3. kolejki hiszpańskiej La Liga na terenie Las Palmas. Tym samym Królewscy wywieźli z Wysp Kanaryjskich zaledwie punkt i zanotowali drugi remis. Z kolei Girona nie dała szans Osasunie, wygrywając aż 4:0.

Girona - Osasuna 4:0

Girona poznała nazwy swoich przeciwników w debiucie w Lidze Mistrzów dosłownie kilka minut przed rozpoczęciem spotkania, a następnie cieszyła się z wygranej z Osasuną, która tylko raz oddała strzał w tym meczu i to w dodatku obok bramki. Tak naprawdę na boisku istniała tylko jedna drużyna.

Kilku zawodników przeżyło swój debiut - Bryan Gil zdobył pierwszego gola w koszulce Girony, podobnie jak Abel Ruiz. Donny van de Beek zadebiutował w rozgrywkach, asystując Stuaniemu po dziewięciu minutach spędzonych na boisku. Po raz pierwszy wbiegł na boisko w koszulce katalońskiej drużyny Yaser Asprilla.

Pomeczowe oceny zawodników
Pomeczowe oceny zawodnikówFlashscore

Największy wkład w końcowy rezultat miał jednak Viktor Cygankov, który zaliczył zarówno bramkę, jak i asystę. Był to czwarty raz, kiedy oddał więcej niż jeden strzał w meczu La Liga. Po raz pierwszy wbiegł na boisko w koszulce katalońskiej drużyny Yaser Asprilla.

Las Palmas - Real Madryt 1:1

Real Madryt po raz ostatni nie pokonał Las Palmas w październiku 2001 roku, wygrywając lub remisując dziewięć razy. Trener Carlo Ancelotti zdołał wygrać oba mecze z tą drużyną. Co więcej, Włoch wygrał wszystkie pięć spotkań ligowych rozegranych w czwartek, w których zasiadał na ławce Los Blancos.

Jednak już w piątej minucie młody Alberto Moleiro indywidualną akcją zabawił się z piłkarzami przeciwnika i otworzył wynik spotkania. Jego interwencję poprzedziło czternaście podań, co jest drugą najdłuższą sekwencją w La Liga w tym sezonie. Tylko Celta wykonała ich więcej przed golem Aspasa przeciwko Alavés (18).

Drugą asystę w nowym sezonie zanotował szkocki napastnik McBurnie, który latem przybył z Sheffield Wednesday. Real na gola czekał do 69. minuty, kiedy to rzut karny po zagraniu ręką przez stopera Suareza na swoje pierwsze trafienie w sezonie zamienił Vinícus Júnior.

Faworyt nie zdołał jednak odwrócić wyniku i mógł nawet przegrać mecz, ale gol Vitiego został anulowany ze względu na pozycję spaloną. Królewscy zremisowali po raz drugi w tym sezonie i mają teraz tylko pięć punktów, o cztery mniej niż liderująca Barcelona. W składzie gości zabrakło Camavingi oraz Bellinghama, a także kontuzjowanego od dłuższego czasu Alaby.