Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Real Madryt zaprzecza Ancelottiemu i twierdzi, że zagra w Klubowych Mistrzostwach Świata

Miguel Baeza/Adrian Wantowski
Florentino Pérez i Carlo Ancelotti
Florentino Pérez i Carlo Ancelotti Anadolu via AFP
Klub ze stolicy Hiszpanii wydał oświadczenie, w którym poinformował, że weźmie udział w nowym turnieju organizowanym przez FIFA.

W czasie świętowania znakomitego sezonu, po zdobyciu 15. tytułu Ligi Mistrzów i podpisaniu kontraktu z Kylianem Mbappé, Real Madryt rozpoczął nieoczekiwaną walkę z trenerem Carlo Ancelottim. Włoch twierdził w wywiadzie, że jego drużyna nie zagra w 32-osobowych Klubowych Mistrzostwach Świata zaplanowanych na lato 2025 roku. Klub z Concha Espina wydał jednak oświadczenie zaprzeczające twierdzeniom trenera.

"Real Madryt C. F. informuje, że w żadnym momencie jego udział w nowych Klubowych Mistrzostwach Świata, które mają zostać zorganizowane przez FIFA w nadchodzącym sezonie 2024/2025, nie był kwestionowany. W związku z tym nasz klub weźmie udział, zgodnie z planem, w tych oficjalnych zawodach, przed którymi stoimy z dumą i z największym entuzjazmem, aby miliony naszych fanów na całym świecie znów marzyły o nowym tytule" – czytamy w liście od panujących mistrzów Europy.

Jeśli Los Blancos ostatecznie wezmą udział w imprezie, która odbędzie się w dniach 15 czerwca – 13 lipca przyszłego roku, to w sezonie 2024/25 będą mogli sięgnąć po aż siedem tytułów – Superpuchar Europy, Superpuchar Hiszpanii, Puchar Interkontynentalny, LaLiga, Copa del Rey, Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwo Świata.

Carlo Ancelotti przekazał na swoich mediach społecznościowych, że jego słowa w wywiadzie dla Il Giornale zostały źle zrozumiane. 

"W wywiadzie dla Il Giornale moje słowa na temat Klubowych Mistrzostw Świata FIFA nie zostały zinterpretowane w sposób, w jaki zamierzałem. Nic nie mogłoby być dalsze od mojego zainteresowania niż odrzucenie możliwości gry w turnieju, który uważam za świetną okazję do kontynuowania walki o najważniejsze tytuły z Realem Madryt".

Biorąc pod uwagę komunikat klubu i słowa Carlo Ancelottiego należy spodziewać się, że Królewscy jednak wystąpią na przyszłorocznych Klubowych Mistrzostwach Świata.