Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Problemy kadrowe Realu Madryt. Alaba zszedł z kontuzją, a Rudiger nie trenował

Adrian Wantowski
David Alaba prawdopodobnie przegapi najbliższe kilka tygodni
David Alaba prawdopodobnie przegapi najbliższe kilka tygodniAFP
Real Madryt pokonał wczoraj przed własną publicznością Las Palmas, ale kibice Królewskich wciąż czekają na wieści odnośnie ich środkowych obrońców. David Alaba jeszcze w pierwszej połowie opuścił boisko z powodu urazu, a Rudiger utykał po końcowym gwizdku. 

Real Madryt po porażce z Atletico miał na spokojnie wygrać przed własną publicznością z Las Palmas. Królewscy przeważali, ale nie było to wielki widowisko, mimo zwycięstwa 2:0. Los Blancos przeskoczyli w tabeli Barcelonę, która zremisowała z Mallorcą, ale ustępują rewelacji początku sezonu – Gironie. To właśnie aktualny lider będzie kolejnym rywalem Królewskich. 

Przed starciem z Las Palmas wśród kibiców Realu zapanowała radość, ponieważ do gry gotowy był Vinicius, do zdrowia doszedł też Carvajal, a gdzieś w tle pojawiła się nawet szansa na debiut Ardy Gulera. Na ostatnim treningu przed meczem z beniaminkiem kolejnego urazu doznał młody Turek, który będzie pauzował przez kolejny miesiąc. 

Przypomnijmy, że na początku sezonu z gry na kilka miesięcy wypadli Tibaut Courtois oraz Eder Militao, czyli filary defensywy Realu Madryt. Belg został zastąpiony przez Kepę Arizzabalagę, natomiast szefostwo klubu nie zdecydowało się ściągnąć innego stopera. Oznaczało to, że w kadrze zostają na tej pozycji tylko David Alaba, Antonio Rudiger i Nacho. Ten pierwszy doznał kontuzji w trakcie spotkania z Las Palmas i w piątek przejdzie badania rezonansem magnetycznym. Wtedy dowiemy się, jak długa będzie przerwa Austriaka. Pierwsze informacje mówiły, że będzie pauzował około miesiąc. Mało prawdopodobne, więc żeby mógł zagrać z Gironą czy nawet Napoli i Osasuną, ale to nie koniec kłopotów.

Antonio Rudiger również ma problemy zdrowotne, ale o nich na razie wiemy mniej. Dziś Niemiec nie trenował, ale pojawiały się głosy w hiszpańskich mediach, że nie jest to poważny uraz i środkowy obrońca powinien wystąpić w sobotnim meczu z liderem LaLiga. Gdyby jednak okazało się, że nie zdoła wyjść na boisko, to Carlo Ancelotti będzie musiał się główkować, jak ustawić linię obrony, ponieważ w kadrze na pozycji środkowego obrońcy zostanie mu tylko Nacho. W takim wypadku najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem byłoby przesunięcie Ferlanda Mendy’ego do Nacho, a na lewej obronie zagrałby Fran Garcia. Mniejsze szanse są na to, że włoski szkoleniowiec postawi na kogoś z Castilii. 

Uraz barku ma także Brahim Diaz, który doczekał się miejsca w pierwszym składzie Realu Madryt i strzelił gola. Jego dolegliwości nie pozbawią go jednak udziału w meczu z Gironą. Hiszpan będzie do dyspozycji trenera.