Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Potwierdziło się najgorsze. David Alaba kończy sezon z powodu zerwanego więzadła

Adrian Wantowski
David Alaba opuszczający murawę z zerwanym więzadłem krzyżowym w asyście medyków
David Alaba opuszczający murawę z zerwanym więzadłem krzyżowym w asyście medykówAFP
Real Madryt w przekonującym stylu pokonał 4:1 Villarreal i przynajmniej tymczasowo wskoczył na fotel lidera LaLiga, bo Girona rozegra swój mecz w poniedziałek. Na tym jednak kończą się dobre informacje dla kibiców Królewskich. Do końca sezonu z powodu zerwania więzadła krzyżowego wypada David Alaba. 

Serca kibiców Realu Madryt zamarły w 33. minucie spotkania przy prowadzeniu 1:0. Wtedy w starciu na środku boiska upadł David Alaba, który leżał na murawie i krzyczał o pomoc, trzymając się za kolano. Wtedy stało się jasne, że Austriak jest kontuzjowany. 

Kiedy koledzy z drużyny podeszli do niego, reakcja Luki Modricia, który zakłopotany kręcił głową, już wskazywały, że mamy do czynienia z czymś poważnym. Alaba opuścił murawę, nie stając na lewą nogę. 

Środkowy obrońca Realu Madryt od razu udał się na badania i po zakończeniu meczu klub wydał oficjalny komunikat. "Po badaniach przeprowadzonych na naszym piłkarzu przez służby medyczne Realu Madryt zdiagnozowały u niego zerwanie więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie. Zawodnik przejdzie operację w najbliższych dniach". 

Oznacza to, że David Alaba w sezonie 2023/24 nie pojawi się już na boisku, a na ten moment Real Madryt został z tylko dwoma zdrowymi środkowymi obrońcami, a są nimi Nacho i Antonio Rudiger. Na początku sezonu ACL zerwał Eder Militao. Wcześniej tej kontuzji nabawił się też Thibaut Courtois. Cała trójka to była ostoja defensywny Królewskich w ostatnich sezonach. Stoper Królewskich od razu otrzymał wiadomości z wyrazami wsparcia od kolegów z drużyny. 

Carlo Ancelotti przekazał na konferencji prasowej po meczu, że nigdy nie przydarzyło mu się, żeby trzech jego podopiecznych zerwało więzadła krzyżowe w ciągu czterech miesięcy. Odniósł się także do tego, kto może być alternatywą do gry na środku obrony. Tchouameni to w tym momencie pierwsza opcja, którą mamy. Zagrał dobrze z Osasuną, ale nie jest tak, że myślimy o nim jako stoperze, ale jest opcją na wszelki wypadek. 

Wydaje się, że Real będzie musiał poszukać wzmocnień w linii defensywy w zimowym oknie transferowym, bo w obliczu tak wielu meczów i kontuzji w decydującej fazie sezonu potrzebna będzie szersza ławka rezerwowych. 

Na ten moment w Realu Madryt kontuzjowani są Thibaut Courtois, Eder Militao, David Alaba, Dani Carvajal, Arda Guler, Eduardo Camavinga, Vinicius. Ostatnia trójka według zapowiedzi Carlo Ancelottiego powinna wrócić do gry po przerwie świąteczno-noworocznej. 

Kontuzja Davida Alaby to problem nie tylko dla Realu Madryt i samego zawodnika, ale też dla reprezentacji Austrii. Środkowy obrońca na pewno nie zagra podczas Euro 2024, gdzie Austria trafiła do grupy z Francją i Holandią, a ich rywalem może być też Polska, jeśli przejdzie baraże.