Podsumowanie 29. kolejki LaLiga: Poślizg Barcelony, spadek Valencii coraz bliżej
Barcelona nie zdołała ani razu pokonać bramkarza podczas wizyty na południu Madrytu. Xavi Hernandez mówił o stanie murawy, która była wyższa i mniej szybka niż chciałby trener. Nie był to jedyny czynnik, o którym wspomniał, ponieważ odniósł się również do obecności słońca - mecz rozpoczął się o 16:15, a jego zespół jest przyzwyczajony do gry wieczorową porą. Z tego czy innego powodu obrona po raz kolejny spisała się znacznie lepiej niż atak. Robert Lewandowski - dwa gole w 10 meczach.
Nie jest to jednak niepokojące dla Blaugrany mimo zwycięstwa Realu Madryt, który nawet z rotacjami w składzie rozstrzygnął na swoją korzyść skomplikowany mecz z przeciwnikiem, który gra o utrzymanie. Na lewej flance błyszczał Rodrygo Goes - Vinicius Junior został w domu na ćwierćfinałowy mecz drugiej fazy Ligi Mistrzów z Chelsea - ale to Nacho Fernandez i Marco Asensio byli w stanie pokonać Davida Gila w ciągu czterech minut w końcowej fazie meczu.
Na szczęście dla Cules, a niestety dla Blancos i neutralnych kibiców, wyścig o tytuł przestał generować zainteresowanie i emocje. Teraz skupiają się one się przede wszystkim na strefie spadkowej, bo to właśnie tam znajduje się Valencia, która dwie dekady temu była mistrzem LaLiga, a w 2020 roku jeździła po Europie. Spotkanie skończyło się wielką złością ekipy z Turii na sędziowanie i co najmniej kilka bardzo kontrowersyjnych decyzji, które warunkowały ostateczny wynik (2:0 dla Sevilli). Na Mestalla bramki zdobywali Bade i Suso.
Zawodnik kolejki
Choć kandydatów jest kilku, w tym bramkarz Cadiz, Antoine Griezmann czy Selim Amallah, to tytuł MVP wędruje do Inakiego Williamsa, głównie ze względu na scenariusz i dramaturgię tego meczu. Athletic Club grał u siebie z Realem Sociedad w baskijskich derbach, które mają fundamentalne znaczenie w kontekście ligowej tabeli, gdyż czerwono-biali starają się wspiąć na szóstą pozycję, a niebiesko-biali aspirują do utrzymania się w strefie Ligi Mistrzów. Reprezentant Ghany był znacznie skuteczniejszy niż przy innych okazjach, zaliczył dublet i znakomity występ na San Mames.
Bramka kolejki
Isi Palazon i Moi Gomez zdobyli dwie genialne bramki w meczu otwierającym dzień meczowy 29. kolejki, ale nie były to jedyne atrakcyjne trafienia weekendu.
Głównymi bohaterami na liście strzelców byli obrońcy, jako że Cesar Montes pokonał Rui Silvę wspaniałym uderzeniem "rowerowym", a Jawad El Yamiq przeniósł piłkę na lewą flankę z połowy boiska zagraniem bardziej przypominającym skrzydłowego. Flashshcore uznaje ten ostatni gol, autorstwa marokańskiego obrońcy, za najlepszą bramkę kolejki.