Xavi zastąpił Holendra Ronalda Koemana w 2021 r., kiedy to podpisał trzyletni kontrakt, zdobywając tytuł mistrza Hiszpanii w swoim pierwszym sezonie.
W maju 44-letni Xavi został zwolniony, zaledwie kilka tygodni po tym, jak klub ogłosił, że były kapitan będzie honorował ostatni rok swojego kontraktu i pozostanie w klubie do czerwca 2025 roku.
"Xavi wykonał świetną robotę, przejął drużynę w bardzo trudnym momencie, w zeszłym roku wygraliśmy ligę i Superpuchar, ale w tym roku sprawy się nie ułożyły" - powiedział Laporta dla Barca One. "W lutym zaakceptowaliśmy, że odejdzie w czerwcu, ponieważ pomogło nam to nie szukać pilnie zastępstwa. Potem poprosił nas, abyśmy kontynuowali współpracę"
"Wszystko było bardzo wymuszone, kiedy zdecydowaliśmy się na jego kontynuację. Xavi jest legendą, a jego entuzjazm sprawił, że podjęliśmy decyzję o jego ratyfikacji. Kiedy wrócił, zapytałem go: "Czy wierzysz w drużynę?". Odpowiedział: "Tak". Powiedział, że ma wiarę w drużynę".
"Potem jednak pojawiły się komentarze, że zmienił zdanie po rozmowach z (dyrektorem sportowym) Deco na temat zmian potrzebnych w drużynie. To uświadomiło mi, że muszę dać kolejny impuls, sprawiło, że ponownie pomyślałem o Hansim Flicku, aby wydobyć z tej drużyny to, co najlepsze" - wyjaśnił Laporta.
FC Barcelona zakończyła sezon 2023/2024 na drugim miejscu w La Liga, dziesięć punktów za rywalami w postaci Realu Madryt, którzy również wygrali Ligę Mistrzów, rozgrywki, w których Katalończycy zostali wyeliminowani przez PSG w ćwierćfinale.
"Obawy Xaviego skłoniły nas do przyspieszenia ogłoszenia naszej decyzji. Nie chciałem, aby ludzie cierpieli, ponieważ musieli wiedzieć, co się dzieje", dodał prezydent, odnosząc się do ogłoszenia przyszłego trenera Hanisa Flicka.
59-letni Flick, były trener Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec, podpisał kontrakt z Barcą do czerwca 2026 roku.