Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Którzy zawodnicy Ancelottiego byli kluczowi dla zdobycia 36. tytułu Realu Madryt?

Daniel Núñez
Rozmowa Ancelottiego i Bellinghama po meczu.
Rozmowa Ancelottiego i Bellinghama po meczu.ÓSCAR DEL POZO / AFP
Włoski trener musiał dostosować się do różnych okoliczności, które wpłynęły na Real Madryt w tym sezonie, takich jak poważne kontuzje Thibauta Courtoisa i Édera Militao. Znalazł oparcie w swoich zawodnikach, nie zawsze tych uznawanych za pewniaków.

Carlo Ancelotti to człowiek wielkich triumfów w Europie: wygrywał we Włoszech dwie dekady temu (Milan, 2004), zrobił to także w Anglii (Chelsea, 2010), powtórzył we Francji (Paris Saint-Germain, 2013), zabłysnął w Niemczech (Bayern Monachium, 2017) i przeszedł do historii w Hiszpanii (Real Madryt, 2022). Ten ostatni podbój wyniósł go na Olimp trenerów, a teraz, kilka lat później, rozszerza swoje dziedzictwo w LaLiga EA Sports.

Musiał zmagać się z absencjami Courtoisa, który wrócił do gry przeciwko Cádiz po 11 miesiącach bez oficjalnego meczu, oraz Militao, który został zmuszony do opuszczenia boiska z zerwanym więzadłem krzyżowym przednim w lewym kolanie. Następnie, w grudniu, przyszła kolej na Austriaka Alabę, który chciałby być w pełni sprawny na początek przyszłego sezonu.

W tym kontekście legendarny trener, który nie lubi eksperymentować, zaufał innym zawodnikom, którzy byli liderami na boisku. I w przeciwieństwie do tego, co zwykle się dzieje, bramka nie była najbardziej stałą pozycją ze względu na walkę między Kepą Arrizabalagą a Andrijem Łuninem, w której Ukrainiec - daleko za bramkarzami takimi jak Antonio Sivera czy David Soria pod względem udziału - zwyciężył.

Niestrudzony Valverde

Po Clasico Fede Valverde pozwolił sobie na luksus nieco większej rotacji w lidze krajowej - z ławki przeciwko Realowi Sociedad i Cadiz - ale nadal jest liderem pod względem minut (2683). Przewaga nad drugim Niemcem Antonio Rüdigerem, jest okazała (2442), co podkreśla wybitną rolę Fede. Oprócz zaufania trenera, musimy również wziąć pod uwagę jego wiek (25 lat) i niesamowite predyspozycje fizyczne.

Urugwajczyk zagrał we wszystkich meczach swojej drużyny... w tym w Pucharze Hiszpanii, Lidze Mistrzów i Superpucharze. Oznacza to, że ma już na koncie 49 występów, co zmieni się w pół setki w środę, gdy Bayern Monachium odwiedzi Santiago Bernabeu. Nie utrzymał formy strzeleckiej z poprzednich sezonów (dwa gole), ale zaliczył osiem asyst.

Od Bellinghama do Rodrygo

Czterech innych członków drużyny przekroczyło barierę 2000 minut (Jude Bellingham, Rodrygo Goes, Dani Carvajal i wspomniany już Rüdiger). Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż są to jedni z członków trzonu nowych mistrzów. Anglik wciąż walczy również o trofeum dla najlepszego strzelca, choć nie będzie miał łatwego zadania przeciwko Artemowi Dowbykowi, który nie spudłował przeciwko Barçy i wciąż ma przewagę dwóch bramek.

Szereg fizycznych problemów sprawił, że Vinicius Junior nie znalazł się w tym doborowym klubie (1700 minut), choć nie trzeba dodawać, że jest on niezbędny w planach Carletto, podobnie jak Ferland Mendy (1549). Na szczególną uwagę zasługują również Aurélien Tchoauméni - prawdziwy wszechstronny zawodnik - i Toni Kroos, którzy są bardzo blisko tej granicy: Niemiec zagrał 30 razy w tej lidze (1958), a Francuz był obecny 27 razy (1991).