Kolejny strach w Realu Madryt. Arda Guler schodzi z boiska z kontuzją lewej nogi
Wirus FIFA nie daje spokoju Realowi Madryt, ale klub nie jest jednym z tych, które dają się wyprowadzić z równowagi. Ostatnim zawodnikiem, który wywołał niepokój, jest Arda Guler, który zszedł z boiska z lodem na lewej nodze po ciężkim starciu z walijskim zawodnikiem.
Mecz między Walią a Turcją był bardzo napięty, z małą ilością piłki nożnej i bez bramek, a także z surowością, która ostatecznie drogo kosztowała madryckiego gracza.
Pod koniec meczu Guler otrzymał silny cios, który sprawił mu wiele bólu. Do tego stopnia, że po interwencji lekarzy musiał zejść z boiska i skończył z lodem na tym obszarze.
Nienormalny chód wywołał dzwonki alarmowe na Bernabeu, gdzie w tym okienku meczów reprezentacji narodowej nagromadziło się kilka kontuzji.
Należą do nich Militao, Tchoaumeni i Mendy. Nie wspominając o tych, którzy trenowali w stolicy Hiszpanii, takich jak Jacobo Ramon, który również doznał kontuzji w piątek, a wcześniej Dani Ceballos.
Wciąż urazy leczą Jude Bellingham, Eduardo Camavinga i David Alaba.