Sam Jude Bellingham zapewne nie przypuszczał, że zanotuje tak znakomite wejście do Realu Madryt i LaLiga. Anglik obecnie jest zdecydowanie najlepszym piłkarzem Królewskich i całej ligi, a może nawet w tej chwili na świecie, ponieważ jego wpływ na grę zespołu jest kolosalny.
Do tej pory we wszystkich rozgrywkach Bellingham zagrał dla Realu Madryt 13 spotkań i zdobył 13 goli oraz dołożył 3 asysty. Takie liczby są spektakularne, jeśli weźmiemy pod uwagę, że występuje on w linii pomocy, a nie ataku.
Gdyby nie jego trafienia Real Madryt zapewne nie znajdowałby się na czele tabeli ligi hiszpańskiej i nie miałby kompletu punktów w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jude już czterokrotnie strzelał gole po 80. minucie spotkania, które miały wpływ na zwycięstwa Królewskich. Trafiał na 1:0 z Celtą Vigo, na 2:1 z Getafe, 1:0 z Unionem Berlin i 2:1 z Barceloną. Były to trafienia, które ustalały wynik meczu w samych końcówkach.
W październiku zagrał w trzech meczach ligowych i był kluczową postacią. Strzelił dwa gole przeciwko Osasunie, nie trafił z Sevillą, ale za to znakomicie spisał się w El Clasico, które Real wygrał po jego dwóch bramkach. Jude Bellingham łącznie w LaLiga zagrał do tej pory 10 spotkań i strzelił 10 goli, co czyni go liderem klasyfikacji strzelców. Drugi w klasyfikacji Antoine Griezmann ma na koncie 7 trafień.
Jude Bellingham od transferu do Realu Madryt zgarnął już mnóstwo indywidualnych wyróżnień. W poniedziałek na gali Złotej Piłki odebrał Trofeum Kopy, czyli nagrodę dla najlepszego gracza na świecie do 21 lat. Zdobywał też tytuł gracza ligi za sierpień i był wybierany piłkarzem miesiąca Realu Madryt w sierpniu i wrześniu. Do tego zgarnął już osiem statuetek gracza meczu w trzynastu rozegranych przez siebie spotkaniach.