Girona - Barcelona 1:4
Yamal, który pomógł Hiszpanii zdobyć czwarty tytuł mistrza Europy w lipcu, strzelił dwa gole w pierwszej połowie. Do siatki trafili także Olmo i Pedri. Drużyna Flicka podtrzymała swoją ligową passę bez porażki.
"Jestem bardzo zadowolony z dwóch goli Lamine'a. Jest jeszcze bardzo młody, ale jest naprawdę niesamowity. Już w tym wieku robi różnicę" - powiedział Flick dla Movistar Plus.
"Jego obecność w zespole jest dla nas kluczowa, nie tylko ze względu na jego umiejętności strzeleckie. Bardzo dobrze atakuje i nie ma problemu z grą pod presją, a to ważne. Jest świetny" - wychwalał swojego podopiecznego pod niebiosa trener Barcelony i kontynuował: "To był trudny mecz, Girona grała dobrze, ale my też zaczęliśmy bardzo dobrze i zasłużyliśmy na zwycięstwo".
Drużyna Flicka znajduje się na szczycie tabeli La Liga z 15 punktami, cztery punkty przed Realem Madryt i Villarreal. Zeszłoroczna niespodzianka, Girona, zajmuje siódme miejsce z siedmioma punktami. Barcelona tym samym zrewanżowała się za dwie porażki z lokalnymi rywalami z poprzedniego sezonu. Kataloński gigant zaprezentował się dominująco, a wysoki i nieustępliwy pressing był po prostu zbyt dużym wyzwaniem dla gospodarzy.
Niemiecki trener ma teraz nadzieję, że jego podopieczni utrzymają obecną formę w Lidze Mistrzów, w której w czwartek zmierzą się z Monaco. "Przygotowaliśmy się do tego bardzo ciężko i musimy to kontynuować. Chcemy nadal wygrywać, nie możemy się zatrzymywać. Przeciwko Monaco nie będzie łatwo, ale podchodzimy do tego po kolei i jesteśmy naprawdę podekscytowani, wszyscy nie możemy się doczekać" - powiedział szkoleniowiec.