Falcao, napastnik, który "zwolnił" Koemana i otworzył drzwi dla Xaviego
Radamel Falcao to zawodnik, którego hiszpańscy kibice nigdy nie mają dość. Dziesięć lat temu, w 2012 roku, Kolumbijczyk strzelał gole pod okiem Diego Simeone. Wtedy Atletico Madryt cieszyło się "Tigre" w szczytowej formie: z nim wygrali finał Pucharu na Santiago Bernabeu (który zakończył erę Jose Mourinho na ławce Merengue); Ligę Europy (dwukrotnie) i Superpuchar Europy przeciwko Chelsea.
Teraz, w Rayo, Cafetero spisuje się niekonsekwentnie. Nękany kontuzjami Falcao rozegrał zaledwie 141 minut w lidze i pucharach. Pomimo braku minut, były zawodnik Manchesteru United i Chelsea jest trzecim najlepszym strzelcem drużyny z Vallecas, ustępując Bebe i Alvaro.
Barca, regularna ofiara
Falcao jest również napastnikiem, który dobrze zna FC Barcelonę. Swojego pierwszego gola przeciwko FC Barcelonie strzelił w 2012 roku w przegranym 1:2 meczu Atletico Madryt z Barcą Pepa Guardioli. W sumie cztery razy strzelał przeciwko Katalończykom, a jednym z jego najbardziej pamiętnych goli był ten, który "zwolnił" Ronalda Koemana.
W latach 2022-2023 Barca wygrała pięć razy w 13 meczach. Holenderski trener był w dołku, a Falcao, który wykorzystał brak koncentracji obrony Blaugrany, był odpowiedzialny za zakończenie kadencji Koemana, dając Rayo zwycięstwo.