Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Barcelona prawie straciła milion euro wypłacony fałszywemu agentowi Lewandowskiego

Rafael Gómez
Barça prawie straciła milion euro wypłacony fałszywemu agentowi Lewandowskiego
Barça prawie straciła milion euro wypłacony fałszywemu agentowi LewandowskiegoPhoto by ANDRZEJ IWANCZUK / NurPhoto / NurPhoto via AFP
Kataloński klub wpłacił milion euro na konto na Cyprze. Na szczęście zareagował bank, który zablokował transakcję i klub odzyskał środki.

Oszustwa trafiły na pierwsze strony gazet w ostatnich miesiącach i nie tylko przestępcy "na wnuczka" czy "na policjanta" potrafią zmanipulować swoje ofiary skutecznie. Najnowszym przypadkiem jest sprawa FC Barcelony.

Duma Katalonii podpisała kontrakt z Robertem Lewandowskim w 2022 roku. Napastnik przybył do Barcelony z Bayernu. Transfer był wart około 45 milionów euro (plus bonusy). Od czwartku rano krąży wersja opublikowana przez "Què t'hi jugues" (program radiowy Cadena SER), w której twierdzi się, że Barça zapłaciła milion euro mężczyźnie, który okazał się oszustem. 

Mężczyzna podał się za Piniego Zahaviego, agenta polskiego napastnika, i za pośrednictwem poczty elektronicznej zażądał kwoty odpowiadającej prowizji za podpisanie kontraktu z Lewandowskim. Pieniądze miały zostać przelane do Bank of Cyprus na konto agenta (na nazwisko rzekomego prawnika Michaela Gerardusa Hermanusa Demona).

Bank Cypru wykrył nieprawidłowości w transakcji. Nie było żadnych dokumentów potwierdzających dochód i nie było żadnych wcześniejszych transakcji z konta bankowego. W efekcie zablokował przelew, który nigdy nie został zrealizowany.