Możliwy strajk piłkarzy nadal zagraża FIFA
Najlepszy piłkarz na świecie, Hiszpan Rodri, był pierwszym, który podniósł głos w sprawie konsekwencji dla zdrowia sportowców jeszcze większego dokręcenia śruby wraz z utworzeniem nowych Klubowych Mistrzostw Świata. Kilka dni później zerwał więzadła.
Odkąd pomocnik City doznał kontuzji, wielu zjednoczyło się w jego sprawie. A związek FIFPro, który zrzesza wielu z nich, nie wahał się mówić o możliwości podjęcia drastycznych decyzji, jeśli organizatorzy i kluby nadal będą ignorować opinię zawodników.
"Widzieliśmy strajki zawodników w różnych dyscyplinach sportowych. Widzieliśmy to również w profesjonalnej piłce nożnej, a gracze aktywnie o tym mówili. To wyjątkowy moment, aby zobaczyć, jak gracze są połączeni w tej sprawie. Osobiście nie wykluczałbym niczego w tym momencie" – powiedział agencji Associated Press Alexander Bielefeld, dyrektor FIFPro ds. polityki i stosunków strategicznych.
Międzynarodowy związek zawodników wielokrotnie skarżył się, że organy zarządzające "nie wykazały zaangażowania w określenie standardów zdrowia i bezpieczeństwa, które odpowiadałyby potrzebom zawodników w środowisku wysokiego ryzyka".
FIFA, nie zważając na te skargi, forsuje Klubowe Mistrzostwa Świata 2025, w których wezmą udział 32 drużyny.