Zwycięstwo reprezentacji Hiszpanii ze Szkocją opóźnia awans drużyny gości
Hiszpania (19-2-1) nie wygrała tylko jednego z ostatnich 22 meczów eliminacyjnych do Euro. Było to poprzednie spotkanie w Glasgow przeciwko Szkocji (0:2). Niewiele brakowało, by w Andaluzji piłkarze La Roja znów przegrywali, gdy w 60. minucie Scott McTominay zdobył bramkę z rzutu wolnego. Jednak trafienie zostało anulowane ze względu na pozycję spaloną.
Wówczas z pomocą przyszedł jeden z najlepszych zawodników reprezentacji Luisa de la Fuente w ostatnich meczach, Álvaro Morata.
W 74. minucie wykorzystał podanie od Jesusa Navasa, który w wieku 37 lat i 325 dni stał się najstarszym Hiszpanem od 2004 roku, który zaliczył asystę. Był to 34. gol Moraty w 67 meczach dla La Roja. Zawodnik Atletico ma już przed sobą tylko czterech strzelców. Sancet, który wszedł jako zmiennik, przypieczętował wynik na cztery minuty przed końcem. To ważny triumf dla Hiszpanów, którzy mają obecnie trzy punkty straty do liderującej Szkocji.
"Dzisiaj było ciężko, ale ostatecznie zdobyliśmy trzy punkty i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni" - powiedział Morata w rozmowie z BBC.
"Szkoci dobrze bronili i są bardzo niebezpieczni w kontratakach. Kiedy mają tego ducha, są dobrą drużyną".
Szkocja zakwalifikuje się do mistrzostw Europy, jeśli Norwegia nie wygra u siebie z Hiszpanią w niedzielę.