"Podchodzimy do tego meczu z dużą pewnością siebie, ponieważ nie mamy absolutnie nic do stracenia. Jeśli o mnie chodzi, wygraliśmy już Euro 2024" - wyjaśnił Willy Sagnol na przedmeczowej konferencji prasowej.

Po zajęciu trzeciego miejsca w grupie F, która obejmowała również Turcję, Czechy i Portugalię, którą pokonali 2:0 w ostatnim dniu meczowym, Crusaders wnieśli powiew świeżości do turnieju.

Willy Sagnol ma nadzieję, że ten trend się utrzyma, mimo że jego podopieczni mieli tylko cztery dni odpoczynku przed meczem fazy pucharowej, w porównaniu do sześciu dni odpoczynku ich przeciwników.

"Jest jak jest, ale chcielibyśmy mieć te dwa dni więcej" - przyznał. "Jestem pewien, że moi gracze dobrze się zregenerują i będą bardzo zmotywowani" - dodał.

Ich zadanie będzie dodatkowo utrudnione przez fakt, że ich przyszli przeciwnicy byli najbardziej przekonującą drużyną w fazie grupowej, a Gruzja doznała ciężkiej porażki 1:7 w Tbilisi podczas kwalifikacji do mistrzostw Europy z tym rywalem.

"Nie pamiętam tego meczu, więc nie mogę go komentować"- zażartował Francuz zapytany przez hiszpańskiego dziennikarza. "Czasami, aby robić postępy w życiu, potrzebujesz takich meczów (...). A jeśli jesteśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy dzisiaj, jestem pewien, że to również dlatego, że wiele się nauczyliśmy z tego meczu", skomentował poważniej.

"To inne zawody, inna atmosfera w innym środowisku; inny mecz i wiele może się wydarzyć", kontynuował.