Walijczycy zadowoleni z losowania baraży. Są pewni swego, ale boją się Lewandowskiego
Po losowaniu selekcjoner reprezentacji Walii Robert Page nie ukrywał zadowolenia z tego, że jego zespół uniknął potencjalnie najgroźniejszego rywala - Ukrainy, a także z faktu, że zarówno półfinał 21 marca, jak i ewentualny finał baraży 26 marca będzie rozgrywany w Cardiff.
"Nie sądzę, by jakakolwiek drużyna z tej grupy (Ukraina, Finlandia i Islandia) chciała z nami grać. Bardziej denerwowałem się losowaniem gospodarza finału. W formie, w jakiej jesteśmy obecnie i z naszymi kibicami u siebie, w Cardiff, możemy mierzyć się z każdym. To dla nas wielka szansa - dwa zwycięstwa przed własną publicznością dzielą nas od kolejnej kwalifikacji do dużego turnieju" - powiedział.
Z tą oceną zgadzają się media, które podkreślają, że Ukraina znajduje się w światowym rankingu sześć miejsc wyżej niż Walia, a w swojej grupie eliminacyjnej była trzecia, ale za bardzo silnymi rywalami - Anglią i Włochami. Tymczasem Finlandia w rankingu FIFA jest na 62. pozycji, 34 miejsca za Walią, a w grupie wyprzedzona została przez przeciwników słabszych niż miała Ukraina - Danię i Słowenię. Na dodatek oba ostatnie mecze o punkty przeciw Finlandii - w Lidze Narodów w 2020 r. - zakończyły się zwycięstwami Walijczyków.
"Jeśli Walia pokona Finów, to prawdopodobne, że Polska, a nie Estonia będzie jej ostatnią przeszkodą na drodze do Euro 2024. Choć kampania kwalifikacyjna była dla Polski rozczarowująca - zajęła trzecie miejsce w grupie E za Albanią i Czechami - to jest to drużyna, która niecały rok temu dotarła do fazy pucharowej mistrzostw świata. Ma też w swoich szeregach napastnika Barcelony Roberta Lewandowskiego, najskuteczniejszego strzelca w historii polskiej piłki nożnej, z niesamowitym dorobkiem 82 goli w 146 meczach, który nawet w wieku 35 lat pozostaje zagrożeniem - w tym sezonie zdobył już 11 bramek dla klubu i kraju" - wskazuje stacja BBC.
Przypomina też, że w ostatnim meczu obu reprezentacji - w Cardiff we wrześniu 2022 r. - Polska wygrała z Walią 1:0, co przesądziło o spadku Walijczyków z najwyższej dywizji Ligi Narodów, a w 10 meczach między nimi Walia wygrała tylko raz - w 1973 r.
Z kolei Sky News ocenia, że losowanie baraży nie mogło się ułożyć lepiej dla Walii. Zwraca uwagę, że Wyspiarze przystąpią do nich z dużą pewnością siebie, bo w poprzednich - do mistrzostw świata w Katarze - pokonali na własnym stadionie Austrię i Ukrainę, a jej wyniki domowych meczów o punkty są imponujące.
"Wyniki Walii w meczach u siebie są fenomenalne. Przegrała z Armenią, ale trzeba cofnąć się daleko wstecz, aby znaleźć jeszcze poprzednią porażkę i ponownie można się spodziewać pomocnej publiczności, tzw. Czerwonej Ściany. Walia będzie miała przysłowiowego 12. zawodnika na boisku. Można być rozczarowanym ostatnimi dwoma meczami, ale Page będzie miał trudności z ukryciem uśmiechu po losowaniu" - podkreślono.