Ukraina jako pierwszy zespół w historii Euro odpadła, zdobywając cztery punkty
Jak trener Serhij Rebrow musi ubolewać nad pierwszym wynikiem i nad faktem, że nie ma napastnika takiego kalibru, jaki pokazywał w swojej karierze, ponieważ Ukraińcy stwarzali mnóstwo okazji, ale nie potrafili zdobyć gola, gdy to miało znaczenie.
Szok związany z porażką z Rumunią, gdy wszystkie trzy gole padły przed upływem godziny, został szybko stłumiony zwycięstwem 2:1 nad Słowacją, dzięki czemu wszystkie cztery drużyny w grupie miały trzy punkty przed rundą finałową.
Rebrov – charakteryzujący się ogromną inteligencją, pracowitością i przebiegłością – w meczu z Belgami ryzykował swoim składem i taktyką.
Ukraińscy napastnicy nie potrafili jednak wykorzystać swoich szans i po remisie 0:0 odpadli z turnieju różnicą bramek, a wszystkie cztery drużyny zakończyły fazę grupową z czterema punktami.
„Podziękowałem zawodnikom za ten mecz (z Belgią), ale powiedziałem, że niestety nie zakwalifikowaliśmy się ze względu na pierwszy mecz, który przegraliśmy w meczu z Rumunią” – powiedział reporterom Rebrov. „Mamy bardzo młodą reprezentację narodową i widzę, że zawodnicy z optymizmem patrzą w przyszłość”.
Biorąc pod uwagę udział Ukraińców w turnieju olimpijskim w Paryżu, młodzi zawodnicy w kadrze wkrótce będą mieli szansę pokazać, że odrobili surowe lekcje na Euro 2024.
„To tak, jakby teraz w życiu popełnić kilka błędów i wtedy bardzo ważne jest, jak zareagujesz. Myślę, że zareagowaliśmy dobrze, ale niestety, nawet mając cztery punkty, nie przejdziemy dalej” – powiedział Rebrov.
Niektórym z jego młodych podopiecznych uporanie się z rozczarowaniem może zająć trochę czasu.
„Jestem bez emocji. Trudno jest zawieść naród. Chcieliśmy dać im trochę pozytywnych emocji, ale po prostu nie zrobiliśmy wystarczająco dużo” – powiedział 21-letni obrońca Illya Zabarnyi.
„Jestem dumny, że jestem Ukraińcem, nie ma wstydu w naszym występie… daliśmy z siebie wszystko dla naszego kraju, zawiedliśmy ich i jest mi bardzo przykro” – powiedział z kolei Oleksandr Tymczyk.