Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Szkocja i Portugalia mają na swoim koncie komplet pięciu zwycięstw w eliminacjach

PAP
Bruno Fernandes dał zwycięstwo Portugalii nad Słowacją
Bruno Fernandes dał zwycięstwo Portugalii nad SłowacjąPAP
Portugalia, Hiszpania, Szkocja i Chorwacja są wśród drużyn, które odniosły zwycięstwa w piątkowych meczach eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy. Portugalczycy, którzy pokonali w Bratysławie Słowację 1:0, a także Szkoci, po wyjazdowej wygranej z Cyprem 3:0, mają komplet 15 punktów.

O zwycięstwie Portugalii nad Słowacją zadecydował gol Bruno Fernandesa w 43. minucie. W ten sposób piłkarz Manchesteru United sprawił sobie świetny prezent na 29. urodziny.

Wcześniej Słowacy byli blisko zdobycia bramki, stworzyli kilka dogodnych sytuacji, m.in. znany z występów w polskiej lidze Lukas Haraslin, były zawodnik Lechii Gdańsk. W drugiej połowie, mimo kilku prób Cristiano Ronaldo, wynik nie uległ zmianie.

Dzięki wygranej podopieczni Roberto Martineza z dorobkiem 15 punktów w pięciu meczach umocnili się na pozycji lidera grupy J. Wyprzedzają o pięć punktów właśnie Słowację oraz Luksemburg, który w piątek odniósł trzecie zwycięstwo. Mistrzowie Europy z 2016 roku nie stracili jeszcze gola.

Czasy, gdy wygrane Luksemburczyków traktowano jako niespodzianki lub sensacje, już chyba mijają. Tym razem zespół Luca Holtza pokonał u siebie 3:1 Islandię, która z zaledwie trzema punktami jest przedostatnia, tylko przed Liechtensteinem.

Outsider tej grupy, wciąż czekający na pierwszy punkt, przegrał w piątek na wyjeździe z Bośnią i Hercegowiną 1:2.

Wciąż nie zwalnia tempa Szkocja, choć trafiła do teoretycznie dość mocnej grupy. Podopieczni Steve'a Clarka wygrali w Larnace z Cyprem 3:0, ustalając wynik już do 30. minuty. Dorobek Szkotów w grupie A jest imponujący – 15 pkt w pięciu meczach (bilans bramek 12:1). Aż o dziewięć wyprzedzają Hiszpanię, ale wicelider rozegrał dwa spotkania mniej.

W piątek Hiszpanie pokonali na wyjeździe Gruzję aż 7:1. Bohaterem był strzelec trzech goli Alvaro Morato, a do kronik futbolu przeszedł też Lamine Yamal.

Skrzydłowy Barcelony został najmłodszym debiutantem i strzelcem gola w historii reprezentacji Hiszpanii. Na boisko w Tbilisi wszedł w 44. minucie, gdy Hiszpanie prowadzili już 4:0. Miał w tamtym momencie dokładnie 16 lat i 57 dni.

Poprawił tym samym rekord reprezentacji Hiszpanii należący do jego kolegi z Barcelony Gaviego, który zadebiutował w kadrze w 2021 roku w wieku 17 lat i 62 dni.

W drugiej połowie Yamal dołożył kolejne rekordowe osiągnięcie. W 74. minucie został najmłodszym strzelcem gola – ustalił wówczas wynik spotkania.

W grupie D liderem pozostała Turcja, ale w piątek zaliczyła wpadkę. Zremisowała u siebie z Armenią 1:1, ratując jeden punkt w końcówce spotkania. Taki wynik ucieszył zapewne Chorwatów, który wysoko pokonali Łotwę 5:0.

Sytuacja w tabeli jest ciekawa. Turcja zgromadziła 10 punktów w pięciu meczach. Wicelider Chorwacja ma 7 pkt, ale tylko w trzech spotkaniach. Trzecia Armenia również zgromadziła 7 pkt, lecz w czterech potyczkach.

W tej kolejce pauzowała czwarta Walia (4 pkt w czterech meczach).