Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Joselu: Mamy nadzieję, że wyślemy Toniego Kroosa na emeryturę w ten piątek

César Suárez
Joselu podczas konferencji prasowej
Joselu podczas konferencji prasowejRFEF
Joselu nie gra na tym Euro tyle minut, ile chciał i ile oczekiwał, ale w ćwierćfinale przeciwko Niemcom, jeszcze przed wejściem na boisko, jest już bohaterem. Urodził się w Niemczech, dokładnie w Stuttgarcie. To właśnie tam Hiszpania zagra o miejsce w półfinale. I to właśnie tam napastnik ma nadzieję, że Kroos rozegra swój ostatni profesjonalny mecz.

To będzie miłe wspomnienie dla Hiszpana, byłego gracza Realu Madryt. Wróci do miejsca swojego urodzenia i na stadion, na którym jego rodzice oglądali piłkę nożną. "Niemcy to kraj, który traktował ich bardzo dobrze i zawsze wpajali mi szacunek i porządek, który tu panuje" – wyjawił Joselu Mato na środowej konferencji prasowej.

Ma również dobrych przyjaciół w Mannschaft, byłych kolegów z drużyny Rüdigera i Kroosa, ale jego sympatia do gospodarzy EURO na tym się nie skończy. Co więcej, chciałby, aby był to ostatni mecz Kroosa.

"Toni Kroos był przyjacielem i świetnym kolegą z drużyny w szatni. Myślę, że jest filarem niemieckiej drużyny. Miejmy jednak nadzieję, że w piątek odeślemy Toniego na emeryturę. Gra z nim była przyjemnością, odzwierciedla wszystkie wartości Realu Madryt. Dużo z nim rozmawiałem i dał mi wiele rad. Musimy na niego uważać w piątek. Niemcy również są faworytami do tytułu. Grają u siebie i będą mieli za sobą swoich fanów, ale to musi nas zmotywować do zagrania naszego najlepszego futbolu. Zamierzamy pojechać i wygrać" – przekazał napastnik. 

Joselu będzie musiał czekać na swoją szansę z ławki. I nie będzie miał łatwo, bo nawet jeśli Morata zawiedzie, alternatywą dla De la Fuente wydaje się być Oyarzabal przed nim. W każdym razie, a tym bardziej wiedząc, ile kosztowało go dotarcie do miejsca, w którym się znajduje, nie rezygnuje z niczego. "Dla mnie to przywilej być w drużynie narodowej i reprezentować mój kraj. Cieszę się piłką nożną każdego dnia. Nie jest łatwo dostać się do klubu, do którego dotarłem i wygrywać tytuły, ani nie jest łatwo dostać się do seniorskiej reprezentacji narodowej. Droga nie jest łatwa, ale wszystko, co zrobiłem w mojej karierze, doprowadziło mnie tutaj".

I potwierdzając swoją postać, wie również, co jest kluczem do sukcesu. "Praca, poświęcenie i bycie dobrym człowiekiem pomagają osiągnąć marzenia. Dążmy do tego".