"John źle się czuje od wtorku. Nie widzieliśmy go dzisiaj na treningu, a jego udział w niedzielnym meczu z Serbią jest wątpliwy"- powiedział rzecznik prasowy drużyny w rozmowie z Daily Mail.
Stones zmagał się już z kontuzją kostki, ale we wtorek powrócił na boisko treningowe w Jenie. Następnego dnia musiał wycofać się z powodu choroby. Stwarza to niepewność co do jego udziału w inauguracyjnym meczu grupy C z Serbią.
W międzyczasie Lewis Dunk został przygotowany do zajęcia miejsca Stonesa. Dunk wziął aktywny udział w środowym treningu drużyny, pracując w szczególności nad organizacją defensywy.
"Oczywiście mam nadzieję, że zagram. Nie jestem tu tylko na wakacje" - mówi obrońca Brighton.
Dunk, który niedawno dołączył do składu po kontuzji Harry'ego Maguire'a, przyznał również, że jego występ podczas marcowych meczów międzynarodowych nie był optymalny. Dunk był winny błędu w meczu z Belgią, który dał Belgii bramkę za sprawą gracza Aston Villi Youriego Tielemansa.
"W tym meczu nie wszystko poszło zgodnie z planem. Ale błędy się zdarzają i chodzi o to, jak się po nich wraca. Jestem tutaj, aby grać i wygrywać mecze", mówi.
Zespół intensywnie pracował w tym tygodniu, aby przygotować się na serbskiego napastnika Aleksandara Mitrovicia.
"To silny napastnik, który uwielbia strzelać gole. Musimy być czujni i uważnie go obserwować" - mówi Dunk.
Jeśli Stones nie będzie mógł zagrać w niedzielę, będzie to kolejne duże rozczarowanie dla 30-letniego Anglika, który przez większą część sezonu zmagał się z kontuzjami.
W całym sezonie wystąpił zaledwie 26 razy we wszystkich rozgrywkach dla Manchesteru City.