Kimmich vs. Tuchel: relacja w martwym punkcie. Podpora Bayernu myśli o letnim odejściu
Niemiecki zawodnik publicznie wybuchł po ostatniej porażce drużyny. Po przegranym 2:3 meczu w Bochum, który był dla Bawarczyków trzecią porażką z rzędu (pierwszą od 2015 roku), kamery uchwyciły Kimmicha w ostrej wymianie zdań z asystentem trenera Zsoltem Löwem. Gdyby nie Manuel Neuer, słowna wymiana ognia mogłaby przerodzić się w fizyczne starcie.
"Wiem, co się stało" - wyjaśnił później w szatni trener Thomas Tuchel, po czym dodał: "Ale to nie jest dla publiczności. Tak właśnie wygląda szatnia piłkarska, jest emocjonalna. To nic nie mówi".
Dyrektor generalny klubu Jan-Christian Dreesen skomentował później wszystko i starał się zrozumieć emocje zawodnika, który został zdjęty z boiska w 63. minucie: "Joshua musiał być trochę zdenerwowany na ławce rezerwowych, ale to normalne. Zawsze daje z siebie wszystko i chce wygrać. To zrozumiałe, że w tym momencie był po prostu zdenerwowany".
Nie był to jednak pierwszy i odosobniony incydent w przypadku Kimmicha. Według niemieckiego dziennika Bild, relacje między długoletnią ostoją Bayernu a Thomasem Tuchelem są na najniższym poziomie. "Kimmich poczuł się odepchnięty już zeszłego lata, ponieważ głównym priorytetem Tuchela było pozyskanie środkowego pomocnika, który byłby prawdziwym szefem na boisku" - donosi Bild.
Ponadto, Tuchel dodał "soli do rany" Kimmichowi przed przegranym 0:3 meczem z Bayerem Leverkusen, przed którym Niemiec ciężko pracował, aby powrócić po kontuzji. Były trener Chelsea czy PSG w najważniejszym meczu sezonu wskazał jednak na Goretzkę i zaledwie 19-letniego Aleksandara Pavlovicia. "To go bardzo zdenerwowało" - powiedział Bild o Kimmichu.
Podczas gdy pod wodzą Juliana Nagelsmanna Kimmich był swego rodzaju przedłużeniem trenera na boisku, pod wodzą Tuchela już dawno stracił tę uprzywilejowaną pozycję. "Dlatego teraz rozważa opuszczenie Bayernu latem" - podsumowuje Bild swoją opinię na temat sprawy Kimmich vs. Tuchel.