Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bayer Leverkusen wciąż nie do pokonania. Dwa gole Wirtza zadecydowały o trzech punktach

Róbert Krupár
Leverkusen musiało ciężko pracować na zwycięstwo.
Leverkusen musiało ciężko pracować na zwycięstwo.Profimedia / ČTK / imago sportfotodienst / RHR-FOTO
Nowy sezon niemieckiej ekstraklasy oficjalnie wystartował. Preludium 1. rundy zajęli się mistrzowie Leverkusen, którzy odwiedzili Mönchengladbach i zdecydowanie było co oglądać.

Borussia Monchengladbach - Bayer Leverkusen (2:3)

Borussia była ostatnią drużyną, która pokonała panującego mistrza w rundzie otwarcia (1:0 przeciwko Bayernowi w sezonie 2001/02). Leverkusen zdobyło w weekend trzecie z czterech możliwych trofeów w tym roku kalendarzowym dzięki triumfowi nad Stuttgartem w finale Superpucharu Niemiec. Gladbach miało się za co zrewanżować, ponosząc porażki w obu poprzednich sezonach, które rozpoczynali na murawie tej drużyny (1:2 w sezonie 2016/17 i 0:2 w sezonie 2018/19).

Podopieczni Xabiego Alonso postawili jednak pierwszy krok w obronie. Gola otwierającego sezon Bundesligi zdobył zaledwie 12 minut po pierwszym gwizdku Granit Xhaka - który w 2024 roku zdobył cztery ligowe bramki spoza szesnastki. W pięciu najlepszych ligach europejskich tylko Phil Foden z Manchesteru City ma ich więcej (5).

Jeszcze w przed przerwą na 2:0 prowadzenie pdowyższył Florian Wirtz. Po Christianie Schreierze, Ulfie Kirstenie, Berndzie Schneiderze i Stefanie Kießlingu stał się piątym zawodnikiem Leverkusen, który strzelił gola w dwóch "kolejnych" meczach otwierających BL.

Druga odsłona starcia przyniosła jednak wyrównanie dla gospodarzy. Najpierw do siatki rywali trafił obrońca Nico Elvedi, a następnie na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry wyrównał napastnik Tim Kleindienst. Ten pierwszy zdobywał bramki dla Gladbach w ośmiu kolejnych sezonach Bundesligi. Tylko pięciu graczy robiło to częściej - Oscar Wendt, Karlheinz Pflipsen (9 sezonów z rzędu), Hans-Günter Bruns, Hans-Jörg Criens (po 10) i Herbert Wimmer (12).

Statystyki meczu
Statystyki meczuOpta

Gracze Leverkusen nie byliby jednak sobą, gdyby nie pokazali ogromnej siły mentalnej do ostatnich sekund meczu. Chociaż Wirtz nie wykorzystał rzutu karnego w doliczonym czasie gry po faulu na Adlim w polu karnym, udało mu się dobić strzał i zapewnić swojej drużynie trzy punkty.