Gdy przychodził do Rakowa Częstochowa latem zeszłego roku, zaprezentowano go z koszulką nr 2026, od terminu podpisanej umowy. Łukasz Zwoliński nie zabawił jednak długo przy Limanowskiego i właśnie zmienił klub.
Jarosław Królewski zareagował na nieoficjalne doniesienia i potwierdził je tuż przed tym, jak Wisła zaprezentowała zawodnika: „Zwolak” do 2026 będzie grać przy Reymonta w Krakowie. Królewski zaznaczył, że umowa nie zawiera klauzuli przedłużenia o rok, która była częścią doniesień Meczyki.pl.
31-letni dziś napastnik zaczął swoją przygodę z Rakowem efektownie, w dwóch meczach zeszłego lata zdobywając cztery gole. Jak się okazało, to był jedyny tak dobry moment – dwukrotnie był kontuzjowany, a poza tym zwyczajnie nieskuteczny, jak zresztą cały Raków Dawida Szwargi. Łącznie w 25 spotkaniach ligowych zanotował pięć goli, trzy kolejne dokładając na europejskiej scenie.
Dziś rynkowa wartość dojrzałego napastnika spadła w okolice 400 tys. euro, a głównymi kwestiami stojącymi na drodze do przeprowadzki miały być zarobki po zmianie topowego zespołu Ekstraklasy na drugoligowca (choć nominalnie pierwszo-) i rozliczenie z Rakowem. Dlatego transferu nie sfinalizowano przed meczem z Llapi w Lidze Europy, ale dziś jest już oficjalny.