Paryż: nie istnieją powody odstąpienia od wykluczenia Rosjan i Białorusinów
Oświadczenie, którego treść opublikowało w poniedziałek Ministerstwo Sportu i Turystyki, jest efektem spotkania online z 10 lutego, gdy przedstawiciele 35 państwa debatowali nad stanowiskiem Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w sprawie Rosjan i Białorusinów w kontekście przyszłorocznych igrzysk olimpijskich.
Pod apelem do MKOl podpisali się przedstawiciele 34 krajów, w tym 25 państw Unii Europejskiej (m.in. Polska), a także Wielka Brytania, USA, Kanada, Nowa Zelandia, Korea Południowa, Japonia, Norwegia, Islandia i Liechtenstein.
Przypomnieli oni, że cztery dni po rozpoczęciu zbrojnego ataku Rosji, przy wsparciu Białorusi, na Ukrainę, MKOl zalecił wykluczenie przedstawicieli krajów-agresorów ze sportowych imprez międzynarodowych lub zezwolenie na ich start bez możliwości prezentowania barw narodowych.
"Odnotowaliśmy, że od czasu wydania tego oświadczenia sytuacja na miejscu, na Ukrainie, wyłącznie się pogarsza. Jesteśmy głęboko przekonani, że wobec braku zmiany sytuacji związanej z rosyjską agresją wobec Ukrainy (...) nie istnieją żadne praktyczne powody odstąpienia od zasady wykluczenia rosyjskich i białoruskich sportowców, określonej przez MKOl w oświadczeniu z dnia 28 lutego 2022 r." - podkreślono.
MKOl w opublikowanym pod koniec stycznia br. komunikacie zapowiedział, że będzie dążył do dopuszczenia zawodników z Rosji i Białorusi do przyszłorocznych igrzysk w Paryżu, jednak jako "neutralnych" sportowców. Rządy 34 krajów domagają się od MKOl ponownego rozważenia tej kwestii, a także wyjaśnienia, w jaki sposób można byłoby upewnić się, że taka neutralność będzie przez wszystkich respektowana.
"Mamy poważne obawy co do tego, w jakim stopniu jest wykonalne, aby rosyjscy i białoruscy zawodnicy olimpijscy startowali jako sportowcy +neutralni+, na określonych przez MKOl warunkach dotyczących nieidentyfikowania się z własnym krajem, skoro są oni bezpośrednio finansowani i wspierani przez swoje państwa" - zaznaczono.
W liście napisano również, że najszybszym sposobem powrotu Rosji i Białorusi na międzynarodową arenę sportową byłoby "zakończenie wojny, którą te kraje rozpoczęły".