Paris-Levallois pierwszym finalistą Pucharu Europy Koszykarzy
Rywalizacja nie zakończyła się natomiast w drugiej parze półfinałowej. Besiktas Emlak Stambuł był nad Bosforem lepszy od innego francuskiego klubu - Mincidelice JL Bourg en Bresse 82:71 i doprowadził do remisu 1-1. Trzecie, decydujące spotkanie odbędzie się w czwartek owernijskim Bourg en Bresse.
Arbitrami obydwu półfinałowych pojedynków byli Polacy - w Londynie sędziował Marcin Kowalski z Wrocławia, a w Stambule Tomasz Trawicki ze Szczecina.
Besiktas do zwycięstwa nad najlepszą drużyną gr. B (ze Śląskiem Wrocław) poprowadził były koszykarz Anwilu Włocławek – Jonah Mathews, który zdobył 17 punktów (m.in. 5 z 6 za dwa punkty), miał cztery asysty, trzy przechwyty, dwie zbiórki, ale i pięć strat. Tyle samo punktów co Mathews rzucił dla gospodarzy Matthew Mitchell. Turecki klub był po sezonie zasadniczym dopiero na szóstym miejscu w gr. A.
Już w 1/8 finału z rozgrywkami pożegnał się broniący trofeum Dreamland Gran Canaria, z reprezentantem Polski A.J. Slaughterem w składzie.
Finał play off także będzie rozgrywany do dwóch zwycięstw (od 9 do 17 kwietnia).
Triumfator PE zapewni sobie sportowy awans do Euroligi 2024/25.
W obydwu grupach Pucharu Europy rywalizowało w sezonie zasadniczym po 10 drużyn systemem "każdym z każdym" mecz i rewanż. Do play off nie zdołał po raz kolejny awansować Śląsk Wrocław.