Kolejna porażka Warriors, Celtics pokonują Lakers w klasyku
Dla obrońców tytułu z San Francisco to już dwunasta wyjazdowa porażka w sezonie. W obcych halach udało im się w tych rozgrywkach wygrać zaledwie dwa spotkania. W każdym z takich meczów tracili minimum 114 punktów. Dzisiaj Bucks nie dali im żadnych szans.
Liderami gospodarzy byli Giannis Antetokounmpo, który zdobył 30 punktów, a także Bobby Portis z 25 punktami i 11 zbiórkami. Najwięcej oczek dla przegranych zdobył Stephen Curry, który jednak 20-punktowego występu nie może zapisać do udanych, bo wszystkich zdążył przyzwyczaić do jeszcze lepszych liczb.
W tabeli Konferencji Zachodniej obecni mistrzowie spadli na 10. miejsce i w dalszej części sezonu będą musieli walczyć o swoje miejsce w play-offs. Bucks umocnili się natomiast na drugim miejscu w Konferencji Wschodniej i ustępują w niej jedynie Celtics.
Bostończycy nie zmniejszyli jednak tej nocy swojej przewagi nad kolejnymi zespołami, ponieważ po trudnym spotkaniu wygrali z Lakers w Los Angeles. Do wyłonienia zwcycięzcy potrzebna była dogrywka.
Goście mieli mecz pod kontrolą, jednak w drugiej połowie pozwolili rywalom na objęcie prowadzenia. Lakers zrobili to po okresie gry wygranym 27:4. Do stanu 110:110, który oznaczał dogrywkę lepiej spisali się goście, którzy końcówkę czwartej kwarty wygrali 17:4. O wyrównaniu zadecydowała akcja Jaysona Tatuma, który popisał się rzutem nad LeBronem Jamesem.
W dogrywce punkty dla Celtics zdobywało kilku zawodników, a Lakers nie byli w stanie wstrzelić się z zza łuku. Swoje nieudane próby oddawali James, Russell Westbrook i Anthony Davis. Po rzucie Jaylena Browna Celtics potrafili wyjść na aż ośmiopunktowe prowadzenie.
Trzy największe gwiazdy Jeziorowców zdobyły łącznie aż 90 punktów, ale to Tatum z 44 oczkami poprowadził swój zespół do zwycięstwa. Celtics z bilansem 22-7 są najlepszym zespołem w lidze. Lakers zajmują dopiero 12. miejsce w Konferencji Zachodniej.