MŚ 2022. Reakcje piłkarzy Niemiec na mundialową klęskę
"Najpóźniej za cztery tygodnie wracamy do ataku, bo poddanie się nigdy nie jest opcją" - napisał na Instagramie środkowy obrońca Joshua Kimmich.
Z kolei Kai Havertz ubolewał "Czujemy ból narodu. W życiu chodzi jednak o to, by wracać silniejszym". Mario Gotze, strzelec bramki, która zapewniła Niemcom mistrzostwo świata w 2014 roku, dodał "Ważne jest to, abyśmy zastanowili nad sobą i poprawili".
Antonio Rudiger był jedynym zawodnikiem reprezentacji, który już w piątek odniósł się do porażki w mediach społecznościowych. "Zamiast szukać wymówek, drużyna powinna zadać sobie pytanie" - zażądał obrońca. Podobnie jak jego koledzy, powiedział, że "będzie potrzebował trochę czasu, by przetrawić maksymalną frustrację związaną z brakiem awansu", i że "w tej chwili nie ma żadnego pocieszenia".
Kimmich wspomniał również, że potrzeba trochę czasu, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Dokładnie to samo powtórzył Niclas Fullkrug, Matthiasowi Ginterowi wciąż brak słów, a Havertz stwierdził, że towarzyszą mu frustracja, rozczarowanie i "wiele innych uczuć", a pozbycie się ich "zajmie tygodnie".
Kevin Trapp jest "przekonany, że drużyna się poprawi". Gotze podkreślał, że to "wspaniałe uczucie" mieć możliwość ponownego zagrania dla Niemiec. Dokonanie tego na mundialu w obecności swojego syna Romea jest czymś, czego "nigdy nie zapomni".
Kimmich, jeden z kluczowych zawodników swojego zespołu, zaraz po meczu był bardzo rozgoryczony. "To najgorszy dzień w mojej karierze. Boję się, że wpadnę w mentalny dołek..." - stwierdził wówczas. Dwie doby później przystąpił już do analizy. "Nie udało nam się wnieść na boisko naszej jakości. Jednak najpóźniej za cztery tygodnie wracamy do ataku". Przypomnijmy, że niemiecka Bundesliga wznawia rozgrywki już 3 stycznia 2023 roku.