MŚ 2022. Profesor Gołaś: Szybka adaptacja w Katarze jest niemożliwa
Jego zdaniem nietypowy termin rozgrywania turnieju - ze względu na porę roku, ale i w połowie sezonu ligowego - nie ma znaczenia dla formy zawodników.
"Badam tę problematykę od pięciu lat. Profesjonalni piłkarze na koniec rozgrywek prezentują formę lepszą niż w pierwszych spotkaniach, mimo że wydaje się, iż są zmęczeni. Ważna może być oczywiście kwestia mentalna, bo za piłkarzami pół sezonu, a nie cały, ale nie motoryczna" – powiedział PAP Gołaś.
Jak podkreślił, przed samym turniejem błędem byłoby "przyciskanie" zawodników podczas treningów.
"Teraz ważne jest podtrzymanie i szlifowanie formy, a nie jej budowanie. O szybkiej adaptacji do zmienionych warunków pogodowych nie ma mowy. I to działa w obie strony, czyli niezależnie, czy z zimna do ciepła, czy odwrotnie. Dla organizmu to zawsze szok, każda taka zmiana jest bodźcem stresogennym. Zadaniem sztabu szkoleniowego – moim zdaniem – jest pomaganie zawodnikom w optymalnym znoszeniu trudów tej zmiany" – ocenił Gołaś.
W jego opinii dla aklimatyzacji do zmienionych warunków atmosferycznych konieczne byłoby zorganizowanie w ciągu roku poprzedzającego zawody kilku dwu-, trzytygodniowych wyjazdów.
"W krótkim czasie nie da się tego zrobić, nie róbmy sobie żartów. Ale też poziom wytrenowania zawodników jest tak wysoki, że organizmy nie tyle się zaadaptują, co po prostu zniosą te trudniejsze warunki" – powiedział.
Piłkarze będą mieli mniej czasu na regenerację
Zauważył, że bardzo ciekawe będzie obserwowanie dyspozycji fizycznej piłkarzy nie w pierwszym spotkaniu, ale w trzecim, kiedy czas na regenerację będzie krótszy.
Odniósł się też do zmienionych poprzez mundial zimowych przygotowań drużyn klubowych.
"Będą nie tyle trudniejsze, co – po prostu – inne. Być może dla niektórych problemem będzie odejście od corocznej rutyny, dla innych – to argument za lepszym przygotowaniem. Od strony motorycznej najważniejsze jest to, by nie dopuścić do dwumiesięcznej przerwy. Z punktu widzenia fizjologii, chodzi o to, by nie spadł poziom wydolności i siły mięśniowej. Bo mięsień nieużywany – zanika" – podkreślił profesor, który na co dzień współpracuje z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec.
Polski zespół w czwartek wieczorem przyleciał do Kataru. W piątek po południe sztab szkoleniowy, z selekcjonerem Czesławem Michniewiczem na czele, zaplanował pierwszy trening.