Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

MŚ 2022: Polska wygrywa z Arabią Saudyjską! Mamy cztery punkty po dwóch meczach!

MŚ 2022: Polska wygrywa z Arabią Saudyjską! Mamy cztery punkty po dwóch meczach!
MŚ 2022: Polska wygrywa z Arabią Saudyjską! Mamy cztery punkty po dwóch meczach!Profimedia
Polacy pokonali Arabię Saudyjską 2:0 i wywalczyli sobie bardzo dobrą pozycję w grupie C! Występ biało-czerwonych w Katarze już można nazwać najlepszym występem Polaków na mundialach w XXIw.

Mecz nie zaczął się po myśli Polaków, a kibice naszej reprezentacji mogli przypominać sobie spotkanie z Meksykiem, w którym biało-czerwoni oddali piłkę rywalom. Meksyk jest jednak dużo lepszym zespołem od Arabii Saudyjskiej i dzisiaj takie zachowanie mogło bardziej niepokoić. Pierwszy sygnał ostrzegawczy na bramkę Wojciecha Szczęsnego wysłał Mohamed Kanno, na który kilkanaście minut później strzałem głową po rzucie rożnym odpowiedział Krystian Bielik.

Spotkanie było jednak bardzo szarpane, a Polacy raz za razem łapali żółte kartki od bardzo surowego arbitra z Brazylii. Najpierw został ukarany Jakub Kiwior, potem Matty Cash, a jeszcze po chwili Arkadiusz Milik. Piłkarz Aston Villi miał wyjątkowe szczęście, bo kilka minut później uderzył rywala łokciem, czego sędzia nie wychwycił. 

Statystyki z meczu Polska - Arabia Saudyjska
Statystyki z meczu Polska - Arabia SaudyjskaAFP

Prawdziwe emocje pierwszej połowy dopiero miały się jednak zacząć. 

W 39. minucie Polacy przeprowadzili akcję od samego Szczęsnego. Podanie od naszego bramkarza otrzymał Cash, który po szybkiej wymianie z Przemkiem Frankowskim przeniósł piłkę blisko bramki Arabii Saudyjskiej. Dośrodkowanie w polu bramkowym odebrał Robert Lewandowski, który nie oddawał strzału, wycofał piłkę do Piotra Zielińskiego, a ten pewnym strzałem wyprowadził Polskę na pierwsze na tym mundialu prowadzenie. 

Gdy wydawało się, że biało-czerwoni zejdą do szatni z dobrym wynikiem, zaczęły się jednak problemy. Skrupulatny sędzia dopatrzył się przy pomocy VAR-u faulu Krystiana Bielika w polu karnym. Przewinienie piłkarza Birmingham trzeba nazwać bardzo miękkim. 

Wtedy jednak wszystkie swoje grzechy z wielkich turniejów odpokutował Szczęsny. Bramkarz Juventusu nie dość, że obronił jedenastkę Salema Al-Dawsariego, to jeszcze kapitalną interwencją poradził sobie z dobitką Mohammeda Al-Breika. Powiedzmy sobie szczerze - była to parada mistrzostw!

Drugą połowę, niestety na naszą niekorzyść, dobrze zaczęli Saudyjczycy, ale już po kwadransie to Polacy mieli swoje świetne okazje. Najpierw Milik uderzył w poprzeczkę po dośrodkowaniu Przemysława Frankowskiego, a po chwili uderzenie Lewandowskiego trafiło w słupek! Biało-czerwoni wciąż mieli tylko jednobramkowe prowadzenie. 

Przez kolejne minuty Polacy skupiali się na obronie, a Saudyjczycy w mniej lub bardziej konkretny sposób starali się doprowadzić do remisu. W 82. minucie impas ten przełamał Lewandowski. Kapitan naszej reprezentacji wykorzystał koszmarny błąd Abdulelaha Al-Malkiego, który stracił piłkę na skraju własnej szesnastki. Lewandowskiemu nie pozostało nic innego jak spokojnie pokonać Mohammeda Al-Owaisa. 

Statystyki Roberta Lewandowskiego w meczu z Arabią Saudyjską
Statystyki Roberta Lewandowskiego w meczu z Arabią SaudyjskąAFP

Dla napastnika Barcelony była to pierwsza bramka na mundialach, po tym jak ostatnio zmarnował rzut karny w meczu z Meksykiem.

Polacy dowieźli dwubramkowe prowadzenie do końca. Jednocześnie zdobyli dwie bramki z gry, mimo że nie potrafili zdobyć choćby jednego takiego trafienia na mistrzostwach świata przez 20 lat. Biało-czerwoni pozostają jedynym zespołem w Katarze, który po dwóch spotkaniach wciąż nie stracił jeszcze żadnej bramki. 

Jak duże szanse mają Polacy na wyjście z grupy? W dużej mierze na to pytanie odpowie wynik meczu Argentyny z Meksykiem. Obie te drużyny spotkają się ze sobą już dzisiaj o 20.