Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

MŚ 2022: Lukaku wróci do kadry najwcześniej w trzecim meczu

Lukaku trenuje z drużyną, ale dwa pierwsze mecze ogląda spoza boiska
Lukaku trenuje z drużyną, ale dwa pierwsze mecze ogląda spoza boiskaAFP
Jedna z gwiazd reprezentacji Belgii, Romelu Lukaku, najpewniej nie zagra w drugim meczu fazy grupowej. Ponieważ zawodnik nie jest w pełni sprawny, trener Roberto Martinez nie zamierza ryzykować.

Napastnik Romelu Lukaku z powodu problemów z udem i ścięgnem podkolanowym rozegrał od końca sierpnia tylko dwa mecze w barwach mediolańskiego Interu. Nic więc dziwnego, że selekcjoner reprezentacji Belgii Roberto Martinez ostrożnie wprowadza swojego czołowego piłkarza do gry.

"Romelu miał być dostępny dopiero w naszym trzecim meczu na mundialu (z Chorwacją 1 grudnia – przyp. red.) i będziemy się tego trzymać, choć on wyprzedza czas, w którym miał wrócić" – powiedział w sobotę Martinez.

"Ćwiczył już dwa razy z całą grupą i znaki są bardzo dobre. Musimy zobaczyć, jak zareaguje dzisiaj na treningu. Nie oczekuję jednak, że będzie dostępny na mecz z Marokiem. W tym momencie nadal nie jest w stu procentach gotowy" – dodał szkoleniowiec.

Rosły napastnik w 102 występach w zespole narodowym strzelił 68 goli. Jego brak nie jest jednak problemem dla trenera Martineza. Jak przekonuje selekcjoner, Lukaku nie jest niezbędny do dobrej gry reprezentacji. Brak przewagi nad niżej notowaną Kanadą w pierwszym meczu to wg Martineza głównie kwestia zgrania.

"Do pierwszego meczu przystąpiliśmy po pięciu treningach, co oznacza, że drużyna nie jest jeszcze gotowa. Widzieliśmy już zespoły zaczynające świetnie, ale potem gubiące się w meczu. Dlatego prawdziwą gotowość osiąga się po trzech spotkaniach. Tu przygotowujemy się w trakcie turnieju, co jest o tyle niebezpieczne, że może oznaczać gubienie punktów" – tłumaczy Martinez.