Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

MŚ 2022. Dlaczego mecz Serbia – Szwajcaria ma tak duże znaczenie? W tle Kosowo i Albania

Adrian Wantowski
Xherdan Shaqiri po strzeleniu gola na 2:1 przeciwko Serbii podczas mundialu w Rosji
Xherdan Shaqiri po strzeleniu gola na 2:1 przeciwko Serbii podczas mundialu w RosjiProfimedia
Serbia i Szwajcaria zagrają o wyjście z grupy na mistrzostwach świata w Katarze. Przed ostatnim pojedynkiem w lepszej sytuacji są Helweci, którzy mają na koncie zwycięstwo z Kamerunem i porażkę z Brazylią. Serbia mimo prowadzenia 3:1, nie dała rady pokonać zespołu z Afryki. Mecz będzie miał jeszcze zabarwienie polityczne.

Cofnijmy się do czerwca 2018. Serbia mierzy się ze Szwajcarią w fazie grupowej mistrzostw świata. Serbia i Rosja to kraje, które trzymają się razem. Drużyna z Bałkanów wychodzi na prowadzenie już na początku spotkania, a gol strzela Aleksandar Mitrović. Wynik utrzymuje się do przerwy. Szwajcaria, żeby wyjść z grupy, musi wygrać.

Druga połowa zaczyna się od trafienia Szwajcarów. W 52. minucie Granit Xhaka decyduje się na strzał z pierwszej piłki z ponad dwudziestu metrów. Piłka ląduje w siatce, a zawodnik, ciesząc się, tworzy z dłoni albańskiego dwugłowego orła, który znajduje się we fladze tego kraju.

Granit Xhaka cieszący się z gola na 1:1 podczas pojedynku z Serbią cztery lata temu
Granit Xhaka cieszący się z gola na 1:1 podczas pojedynku z Serbią cztery lata temuProfimedia

Mecz był bardzo napięty i stał pod znakiem kontrowersji. Decydujący cios zadał Xerdan Shaqiri, który wykorzystał sytuację sam na sam i w 90. minucie wyprowadził Szwajcarię na prowadzenie, które dawało wyjście z grupy. Ówczesny gracz Stoke decyduje się wykonać ten sam gest co Xhaka i rozpala stadion.

Rodzice Shaqiriego i Xhaki pochodzą z Kosowa. Sam Xerdan też urodził się na terenie dzisiejszego Kosowa, które jest państwem, gdzie około 90% populacji to Albańczycy. Kosowo było zaangażowane w wojny jugosłowiańskie w latach 90. oraz serię konfliktów, po których była Jugosławia została podzielona na niezależnie rządzone kraje. Ojciec Xhaki, Ragip w 1986 roku, został aresztowany na sześć lat za udział w protestach studenckich przeciwko ówczesnemu rządowi Jugosławii w Prisztinie. 

Ragip opowiedział o swojej męce, twierdząc, że był torturowany przez sześć miesięcy, po czym odsiedział trzy i pół roku, dopóki Amnesty International nie pomogła w uwolnieniu go wraz z innymi więźniami. Po wyjściu z więzienia w 1990 roku czuł się w kraju niebezpiecznie i zdecydował się wyjechać do Szwajcarii, dwa lata później na świat przyszedł Granit. 

Kosowo oficjalnie odzyskało niepodległość w 2008 roku

Serbia do tej pory nie uznaje Kosowa za niepodległe państwo. Władze tego kraju uważają Kosowo za prawną część terytorium Serbii, popiera ich w tym kilka innych państw, a kilkadziesiąt nie uznało niepodległości tego państwa. Serbowie w odniesieniu do Kosowa stosują nazwę Prowincja Autonomiczna Kosowo i Metochia.

Obaj zawodnicy potwierdzali, że w tamtym momencie to były emocje, a oni po czasie przemyśleli swoje zachowanie. 

Zapytany o swoją kontrowersyjną celebrację po meczu w 2018 roku, Shaqiri odpowiedział: "Chodzi o emocje. Ludzie mogliby nadać różne interpretacje mojej celebracji. Jeśli ten gest zranił wrażliwość ludzi, którzy oglądali mecz, to przepraszam".

Xhaka również miał wyrzuty sumienia, mówiąc: "Przepraszam za to, co się stało i byłbym głupi, gdybym powiedział, że zrobię to ponownie. To się już nigdy nie powtórzy".

Przed meczem Serbii z Brazylią do sieci trafiło zdjęcie, na którym widać flagę tego kraju i jego granice, poszerzone o terytorium Kosowa. Nie od dziś wiadomo, że popularne wśród Serbów jest hasło „Kosowo jest serbskie”. FIFA zagroziła postępowaniem przeciwko Serbii, a głos zabrał Minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Dacic. „Wyobraźcie sobie, że Ukraina mówi: „Krym to Ukraina, nie ma kapitulacji”. Czy ktoś ukarałby Ukrainę?”. Polityk porównał sytuację Ukrainy z Kosowem i Serbią, wywołując lawinę komentarzy z całego świata.

Mecz będzie miał charakter wysokiego napięcia. Na gruncie sportowym, ale też politycznym. Granit Xhaka jest w bardzo dobrej formie i zagrał cały mecz z Kamerunem i Brazylią. Xherdan Shaqiri był na placu gry przez 71. minut w starciu z ekipą afrykańską, ale przeciwko Canarinhos nie pojawił się na boisku.

Mecz Serbii ze Szwajcarią rozpocznie się o godzinie 20. Równolegle Brazylia zagra z Kamerunem.