Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Łodzianki w trasie – Bydgoszcz na przystawkę przed Fenerbahce

ŁKS Commercecon Łódź
Łodzianki w trasie – Bydgoszcz na przystawkę przed Fenerbahce
Łodzianki w trasie – Bydgoszcz na przystawkę przed FenerbahceŁKS Commercecon Łódź
Zawodniczki ŁKS Commercecon bez problemu wygrały pierwszy z dwóch wyjazdów zaplanowanych na ten tydzień. Po 3:0 w Bydgoszczy przyjdzie jednak stawić czoła silniejszym rywalkom w Berlinie.

W poniedziałkowym pojedynku z bydgoskim Pałacem trener Alessandro Chiappini rozpoczął z Anastasiią Hryshchuk na ataku. Przyjezdnym zajęło chwilę wyjście na prowadzenie, ale od momentu przejęcia kontroli przy stanie 5:4 nie oddały już całej partii.

Łódzkie Wiewióry utrzymywały kilkupunktowe prowadzenie, po ataku Klaudii Alagierskiej-Szczepaniak było 19:15, a o czas poprosił trener Jakub Tęcza. Przerwa na niewiele się jednak zdała, dwa kolejne punkty powędrowały na konto łodzianek. Piłkę setową dał łodziankom blok Alagierskiej-Szczepaniak, a w kolejnej akcji atak skończyła Górecka i ŁKS Commercecon cieszył się z wygranej 25:18.

Jak to często bywa w tym sezonie Tauron Ligi, pierwszy set to dla zawodniczek z Łodzi rozgrzewka przed skuteczniejszą grą w drugiej partii. W niej prowadzenie przyszło szybciej, choć tym razem gospodynie nie zamierzały odpuścić. Bydgoszczanki trzymały kontakt punktowy z Ełkaesiankami. Dotknięcie siatki po stronie łodzianek dało remis 11:11, a kilka chwil później było 19:17 dla miejscowych i o czas poprosił trener Alessandro Chiappini.

Gospodynie utrzymywały dwa "oczka" przewagi. W końcówce na boisku pojawiły się Julita Piasecka, Angelika Gajer i Valentina Diouf. Krótka posłana do Kamili Witkowskiej dała Wiewiórom remis 22:22 i o czas poprosił szkoleniowiec Pałacanek. Po przerwie skutecznie zaatakowała Kinga Różyńska, ale w kolejnej akcji posłała zagrywkę w aut. Piłkę setową dał łodziankom autowy atak Ter Brugge, a przejście linii ataku przez Ewelinę Żurowską zakończyło drugą partię zwycięstwem Ełkeasianek 25:23.

Zawodniczki Pałacu walczyły o tie-break, jednak w trzecim secie niepokonany zespół z Łodzi szybko uciekł i dziesiąty punkt zdobywał już z pięciopunktową przewaga. Bufor udało się utrzymać, nawet jeśli Pałacanki dały radę zbliżać się na maksymalnie dwa punkty. W końcówce odrobiły 3 punkty z rzędu, ale ich serię przerwał atak Lany Scuki. Ostatecznie ŁKS Commercecon Łódź wygrał trzeciego seta 25:20 i całe spotkanie 3:0.

Po poniedziałkowym meczu ligowym przez łodziankami znacznie trudniejsze zadanie. 15 lutego staną naprzeciw stambulskiego Fenerbahce. Z powodu katastrofalnego trzęsienia ziemi w Turcji, spotkanie ma się odbyć w neutralnej lokalizacji. Ponieważ jednak wybór padł na Berlin, gdzie kibiców Kanarków nie brakuje, nie można liczyć na łatwą przeprawę. Właśnie z Fenerbahce w ostatnim meczu grupowym Ligi Mistrzyń ŁKS powalczy o drugiej miejsce w grupie.