ŁKS Commercecon musi wyciągnąć wnioski po porażce na start Ligi Mistrzyń
W rodzimej TAURON Lidze siatkarki z Łodzi nie tylko jako jedyne nie przegrały żadnego meczu, ale również oddały dopiero dwa sety rywalkom w aż sześciu kolejkach. Tym boleśniejsza musiała być wczorajsza porażka 0:3 we własnej hali z MTV Stuttgart w 1. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń.
Otwierający pojedynek set od pierwszego do ostatniego punktu należał do zawodniczek niemieckiej drużyny, choć łodzianki goniły i przegrały 23:25. W drugiej partii było już kompromitująco źle, Stuttgart wygrał ją do 12 punktów. Najdłużej gospodynie miały przewagę w trzecim secie, ale już od stanu 11:10 rywalki zaczęły uciekać, zamykając spotkanie stanem 3:0.
"Na pewno zagrywka to był ten element, który zdecydował. Chcieliśmy na nich od początku wsiąść tą zagrywką i pokazać, że jesteśmy silniejsi w tym elemencie. Nie udało się" – powiedział dziś Maciej Juszt, asystent trenera Alessandro Chiappiniego.
"Łatwo grały. Miały bardzo dobre przyjęcie i to skutkowało bardzo wysokim procentem w ataku. Zepchnęły nas do defensywy i musieliśmy sobie radzić na wysokiej piłce, co też było ciężkie, bo Stuttgart jest dobrze poukładany w bloku i obronie. Czasami ciężko nam się było przebić" – komentuje Juszt, jednocześnie wskazując aspekty wymagające poprawy w kolejnych pojedynkach.
Trener Maciej Juszt podkreślił, że mimo porażki, cele ŁKS-u Commercecon się nie zmieniają. "Wciąż wierzymy, że z rywalizacji ze Stuttgartem, Teneryfą i Fenerbahce jesteśmy w stanie wyjść zwycięsko. Nie ulega to wątpliwości".
Grupa D Ligi Mistrzyń nie będzie jednak łatwa dla łodzianek. Już w pierwszej kolejce MTV Stuttgart i stambulskie Fenerbahce pokazały swoją siłę, wygrywając mecze bez oddania seta.
ŁKS Commercecon Łódź w drugiej kolejce LM zagra na wyjeździe z Tenerife La Laguna. Spotkanie zaplanowano na 20 grudnia, na godzinę 20:30 czasu polskiego.