Polacy w Budapeszcie zdobyli dwa srebra. To najgorszy wynik od wielu lat
Zdobyte łącznie dwa srebrne medale oznaczają, że Polacy wracją z mistrzostw świata bez żadnego złota, a taka sytuacja miała miejsce po raz ostatni na zawodach w 2007 roku. Wówczas biało-czerwoni zdobyli trzy brązowe medale. Jeśli skupimy się na łącznej liczbie, to wynik dwóch zdobytych krążków ostatni raz miał miejsce w 2011 roku. Wówczas jednak było wśród nich niespodziewane złoto Pawła Wojciechowskiego w skoku o tyczce.
Na niektórych późniejszych imprezach Polskę można było nawet określać światową potęgą. W 2009 roku w Berlinie sportowcy znad Wisły zajęli czwarte miejsce w klasyfikacji medalowej, zdobywając dwa złote, cztery srebrne i trzy brązowe medale. Za ten wynik odpowiedzialni byli m.in. Anita Włodarczyk, Anna Rogowska, Monika Pyrek, Tomasz Majewski, Piotr Małachowski czy Szymon Ziółkowski. Teraz o takim wyniku polscy kibice mogą jedynie pomarzyć.
Tendencję spadkową było jednak widać od kilku lat. Po świetnym okresie polskiej lekkiej atletyki turnieje w 2019 i 2022 roku były zdecydowanie gorsze pod względem liczby medali. Na obu tych imprezach jedyne złota dla Polski zdobywał Paweł Fajdek. W Budapeszcie mógł on zostać szósty raz z rzędu mistrzem świata. To on sprawiał, że Polacy wciąż wracali z mistrzostw globu po po przynajmniej jednokrotnym wysłuchaniu Mazurka Dąbrowskiego.
W tym roku jednak Fajdek nie dał rady wykręcić aż tak dobrego wyniku, a nie pomogła mu w tym kontuzja kostki. Skończyło się na czwartym miejscu. Do finału w rzucie młotem nie awansowała z kolei Włodarczyk, która czterokrotnie zdobywała mistrzostwo świata i również przyzwyczaiła do najlepszych możliwych wyników.
Przed rokiem na mistrzostwach w Eugene wynik Polaków poprawiła nieco Katarzyna Ździebło, która wywalczyła dwa srebrne medale - w chodzie na 20 i 35 km. Tym razem na obu tych dystansach została zdyskwalifikowana. Poza nią w 2022 roku krążki przywieźli tylko młociarze - Fajdek i Nowicki. Tym razem poza tym ostatnim na podium stanęła jedynie Kaczmarek.
Kilku zawodników pokazało się z dobrej strony - Ewa Swoboda w biegu na 100 m, polskie biegaczki w sztafecie 4x100 m, czy sztafeta kobiet 4x400 m, która jednak była mocno osłabiona brakiem kilku liderek.
Na koniec można się jednak trochę pocieszyć odniesieniem do innych wielkich reprezentacji. Polska zajęła co prawda dalekie 24. miejsce w klasyfikacji medalowej, ale za to zdobyła więcej medali od Francji i Niemiec. Trójkolorowi zdobyli jedynie srebro w męskiej sztafecie 4x 400m, a nasi zachodni sąsiedzi wrócili do domu bez żadnego medalu! Marne to jednak pocieszenie...