Na zakończenie wieczoru lekkoatletycznego Armand Duplantis znów poprawia rekord świata!
Konkurs został już wygrany, rekord olimpijski poprawiony do 6,10 metra, a mimo to Armand Duplantis nigdzie się nie wybierał. Nieudana próba na 6,25 metra, potem druga i wyglądało na to, że dziewiąty rekord świata szwedzkiego geniusza nie zostanie ustanowiony tego wieczoru. Ale wypełniony Stade de France wciąż czekał w skupieniu.
I wtedy, w ostatniej próbie, w końcu mu się udało. Szybkość skoku o tyczce była imponująca, lot perfekcyjny, noc rozświetliła błyskawica, a tłum oszalał: rekord świata padł. Znowu!
Szwed już po raz dziewiąty pobił rekord świata w skoku o tyczce. Nietykalny dla rywali Duplantis już wcześniej zapewnił sobie drugi tytuł olimpijski, będąc jedyną osobą, która uzyskała 6 metrów, wyprzedzając Sama Kendricksa i zaskakującego Greka Emmanouila Karalisa.
Po raz kolejny Stade de France miało oko tylko na tyczkarza, jednego z największych sportowców w historii. Nowy rekord świata na największej międzykontynentalnej scenie, igrzyskach olimpijskich. Czy może być lepszy sposób na zakończenie wieczoru lekkoatletycznego?