Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

ŁKS wygrywa z Le Cannet i wywalcza awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń

PAP
ŁKS wygrywa z Le Cannet i wywalcza awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń
ŁKS wygrywa z Le Cannet i wywalcza awans do ćwierćfinału Ligi MistrzyńPAP
Siatkarki ŁKS Commercecon awansowały do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń po wygranej w Łodzi z mistrzem Francji Volero Le Cannet 3:2 (19:25, 25:21, 24:26, 25:20, 15:11). Mistrzynie Polski zajęły pierwsze miejsce w grupie E.

Stawka ostatniego grupowego meczu w Łodzi była wysoka, bo zwycięstwo w nim oznaczało pierwsze miejsce w grupie i bezpośredni awans do ćwierćfinału.

Początkowo z presją lepiej poradziły sobie mistrzynie Francji, które dzięki dobrej zagrywce Rosjanki Anny Kotikowej i atakach Bułgarki Ewy Janewy odskoczyły na pięć punktów (11:6). Siatkarki Volero grały szybko i agresywnie, pewnie podwyższając prowadzenie do 16:9 po punktowym serwisie Rosjanki Anastasji Ljaszko. Później łodzianki zmniejszyły straty (17:20), ale okres ich lepszej gry przerwał autowy atak Włoszki Valentiny Diouf. Końcówka znów zaś w pełni należała do przyjezdnych.

Dużo lepiej mistrzynie Polski spisywały się w drugim secie. Przejęły w nim inicjatywę, choć zdobywanie punktów nadal nie przychodziło im łatwo. Skuteczna była m.in. Julita Piasecka, ale nawet kiedy podopiecznym Alessandro Chiappiniego udało się odskoczyć na trzy punkty, to rywalki szybko odrabiały straty. Przyjezdne pomyliły się jednak w kluczowym momencie, kiedy przy stanie 21:20 dla ŁKS najpierw w aut zaserwowała Rosjanka Wiktorija Russu, a następnie przestrzeliła jej rodaczka Jelizaweta Koczurina. Do piłki setowej doprowadziła Aleksanda Dudek (24:20), a do remisu 1:1 w setach Aleksandra Gryka.

W kolejnej odsłonie gospodynie długo dyktowały warunki gry. Skuteczność odzyskała m.in. Diouf, po której atakach ŁKS wygrywał 13:9, 15:10 i 18:14. Ważne punkty zdobywały też bardzo dobrze spisujące się środkowe – Kamila Witkowska i Aleksandra Gryka. Łodzianki miały wszystko w swoich rękach, lecz w końcówce seta straciły pewność siebie. Po bloku na Diouf był remis 23:23, a później zespół z Lazurowego Wybrzeża miał dwie piłki setowe. Szansę na obronę drugiej z nich miała Diouf, ale Włoszka zaatakowała w aut.

Łodzianki nie wypuściły już zwycięstwa w czwartej partii, w którym prowadziły 8:4, 12:9, 16:13 i 20:16. Po asie serwisowym Brazylijki Amandy Campos zwiększyły przewagę do pięciu punktów (21:16). W końcówce przyjezdne obroniły dwie piłki setowe, ale skończony atak przez Diouf oznaczał tie-breaka.

Seta rozstrzygającego losy awansu lepiej zaczęło Volero (6:3). Po bloku Gryki na Ljaszko ŁKS tracił jednak już tylko punkt, a po punktowej zagrywce środkowej był remis 7:7. Później nie myliły się Diouf i wybrana MVP meczu Witkowska. Po ataku Włoszki ŁKS objął prowadzenie 9:8, a po kolejnym punkcie zdobytym środkiem przez reprezentantkę Polski było 13:10. Awans łódzkiego klubu przypieczętowała zaś Diouf.

ŁKS Commercecon zajął pierwsze miejsce w gr. E z bilansem czterech zwycięstw i dwóch porażek.

ŁKS Commercecon Łódź - Volero Le Cannet 3:2 (19:25, 25:21, 24:26, 25:20, 15:11).

ŁKS Commercecon Łódź: Roberta Ratzke, Aleksandra Gryka, Julita Piasecka, Amanda Campos, Valentina Diouf, Kamila Witkowska - Paulina Maj-Erwardt (libero) oraz Aleksandra Dudek, Natalia Dróżdż.

Volero Le Cannet: Dayeong Lee, Alina Popowa, Jelizaweta Koczurina, Anastasija Ljaszko, Anna Kotikowa, Ewa Janewa – Lucie Dekeukelaire (libero) oraz Maeva Schalk, Wiktorija Russu Izabela Stimac, Ruta Staniulyte.