Krasodomski na 38. miejscu po dwóch wyścigach w klasie ILCA 7. Prowadzi Stefano Peschiera
Krasodomski zakwalifikował się na igrzyska rzutem na taśmę jako ostatni polski żeglarz. Do Francji pojechał dzięki temu, że Szwedzi zdecydowali się nie wystawiać w tej konkurencji swojego przedstawiciela.
W kwietniu 21-letni reprezentant gdańskiego klubu był w Last Chance Regatta w Hyeres czwarty, a do zdobycia były trzy olimpijskie paszporty, zatem zajmował pierwszą pozycję na liście rezerwowych.
Pierwszego dnia olimpijskich regat w klasie ILCA 7 Krasodomski nie odegrał znaczącej roli. W inauguracyjnym starcie był 36. w gronie 43 żeglarzy, w kolejnym przypadła mu 37. lokata i w sumie zajmuje 38. miejsce.
Liderem niespodziewanie jest Peruwiańczyk Stefano Peschiera, który wyprzedza broniącego tytułu i aktualnego mistrza świata Australijczyka Matta Wearna oraz Portugalczyka Eduardo Marquesa.
Biało-czerwoni ścigają się we Francji w ośmiu klasach, zabrakło ich jedynie w mieszanej klasie 470 oraz w katamaranach Nacra 17. Trzy lata temu na poprzednich igrzyskach w Tokio wystąpiła tylko Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) – z inną załogantką Kingą Łobodą (AZS AWFiS Gdańsk) była 15. w klasie 49erFX.
W Marsylii w 10 konkurencjach rywalizuje 330 zawodników (po raz drugi w równej liczbie kobiet i mężczyzn) z 65 krajów.