Polkowiczanki triumfują w koszykarskim Pucharze Polski. W finale pokonały AZS Lublin
Polkowiczanki zdobyły puchar po raz szósty od wznowienia rozgrywek w 2004 roku, a trzeci z rzędu,
Oba zespoły zagrały ze sobą w sosnowieckiej hali po raz drugi w tym sezonie. 30 września w starciu o Superpuchar Polski lublinianki zwyciężyły 81:77.
W sobotnich półfinałach zespół z Polkowic pokonał drużynę z Gorzowa Wlkp. 90:77, a lublinianki wygrały z MB Zagłębie Sosnowiec 79:72.
Przed meczem na środku boiska ustawiono okazały puchar. Na trybunach wśród publiczności zasiedli też polscy hokeiści, trenujący na sąsiednim lodowisku przed rozpoczynającym się tam w czwartek turniejem prekwalifikacji olimpijskich. Do Sosnowca przyjechali też kibice finalistów. Od początku nie żałowali gardeł i dłoni.
Pierwsza kwarta upłynęła pod znakiem wyraźnej przewagi ekipy z Polkowic, która prowadziła już nawet 27:10, po celnej "trójce" Emilii Kośli.
Kiedy w drugiej części Klaudia Gertchen dała polkowiczankom prowadzenie 38:20, wydawało się, że losy rywalizacji są przesądzone.
Tymczasem mistrzynie kraju, choć grały dość wąskim składem, wykorzystały przestój i niemoc strzelecką przeciwniczek i zdobyły 20 punktów z rzędu. W połowie spotkania był remis po 42 i po przerwie wszystko zaczęło się od początku.
Lublinianki w trzeciej kwarcie cały czas musiały odrabiać straty. Wyraźnie spieszyło się im do poprawienia wyniku, bo kiedy trzeba było wytrzeć parkiet, same użyły mopa.
Po 30 minutach KGHM BC prowadził 65:59. W ostatniej kwarcie zespół trenera Karola Kowalewskiego dyktował warunki na parkiecie i pewnie wygrał 91:68.
"Przed meczem czułem, że tak to może wyglądać. Że będziemy wysoko prowadzić i ta przewaga może nam uciec. Byliśmy na to przygotowani. Plan był taki, żeby przygotować sobie wszystko w pierwszej połowie, a w drugiej – przykręcić śrubę. I to się nam udało. Rywalki wróciły do meczu, ale na potem je przełamaliśmy i nie miały szans na ponowny powrót. Pojawiło się u nas pewne rozluźnienie, dlatego w połowie spotkania w szatni padło trochę mocnych słów" – podsumował trener Kowalewski.
Na starcie turnieju finałowego stanęło sześć zespołów. Drużyny z Polkowic i Lublina, jako uczestnicy Euroligi, zostały rozstawione w półfinałach. Pozostałe musiały grać w ćwierćfinałach. MB Zagłębie pokonało pierwszoligowy MPKK Sokołów SA Sokołów Podlaski 96:71, a gorzowianki wygrały z VBW Arką Gdynia 73:68.
Przed rokiem po puchar sięgnęły w Sosnowcu polkowiczanki, które pokonały w decydującym spotkaniu drużynę z Gorzowa Wlkp. 94:68.
Pierwszym w historii zdobywcą Pucharu Polski była Polonia Warszawa - w 1934 roku. Najwięcej triumfów, licząc edycje w XX i XXI wieku, ma w dorobku Wisła Kraków - 12.