Kolejna zagraniczna koszykarka rozwiązała kontrakt z AZS UMCS Lublin
22-letnia Heal, córka reprezentanta Australii i byłego zawodnika NBA (Minnesota Timberwolves i San Antonio Spurs), słynącego z celnych rzutów za trzy punkty Shane'a Heala, po raz ostatni w barwach lubelskich akademiczek wystąpiła w niedzielnym meczu ekstraklasy z Eneą w Gorzowie Wielkopolskim, przegranym przez AZS UMCS 69:73.
W sześciu meczach Orlen Basket Ligi Kobiet zdobywała średnio 12,2 pkt, mając 3,8 asyst, w siedmiu spotkaniach Euroligi - 13,7 pkt i 2,3 as.
Po ostatnim meczu Euroligi z Casademont Saragossa sama zawodniczka poprosiła o rozwiązanie z nią kontraktu.
"Stwierdziła, że nie czuje się tu komfortowo, że nie spełnia roli, jaką miała spełniać w drużynie i poprosiła o rozwiązanie z nią kontraktu. Wychodząc z założenia, że z niewolnika nie ma pracownika przystaliśmy na to" - powiedział Rafał Walczyk, prezes AZS UMCS.
Lubelski zespół od początku sezonu ma spore kłopoty kadrowe z zawodniczkami zagranicznymi. Jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek rozwiązano umowę z Francuzką Orenelli Bankole, a już w ich trakcie rozstano się z Amerykanką Channon Fluker i Węgierką Reką Bernath, co oznacza, że w ekipie lubelskiej są obecnie tylko dwie koszykarki z zagranicy - Szwedka Elin Gustavsson i Amerykanka Kylee Shook.
W najbliższych dniach - jak zapowiada szef klubu - mają się w Lublinie pojawić dwie nowe zawodniczki z przeszłością w WNBA.