Zaskoczenie przy wyborze MVP. Jaylen Brown wybrany najlepszym zawodnikiem finałów NBA

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Zaskoczenie przy wyborze MVP. Jaylen Brown wybrany najlepszym zawodnikiem finałów NBA

Zaskoczenie przy wyborze MVP. Jaylen Brown wybrany najlepszym zawodnikiem finałów NBA
Zaskoczenie przy wyborze MVP. Jaylen Brown wybrany najlepszym zawodnikiem finałów NBAAFP
Koszykarze Boston Celtics zdobyli dzisiaj pierwsze mistrzostwo NBA od 16 lat. Wraz z tytułem mistrzowskim standardowo NBA nagrodziła jednego zawodnika, który został uznany najlepszym graczem serii finałowej. Nagroda imienia Billa Russella trafiła w ręce Jaylena Browna.

Brown był przez wielu uważany za lidera i najlepszego gracza Celtics w tej serii, ale na przestrzeni całego sezonu jest uważany za drugą gwiazdę zespołu, po Jaysonie Tatumie. Stąd można było oczekiwać, że to właśnie Tatum zostanie indywidualnie nagrodzony, zwłaszcza, że w ostatnim meczu finałowym zdobył aż 31 punktów. 

Ostatecznie jednak prestiż ten spotkał Browna, który w pięciu najważniejszych meczach sezonu notował średnio 20,8 punktów, 5,4 zbiórek i 5,0 asyst na mecz. Rzucał ze skutecznością 44% z gry, ale miał też wskaźnik tylko 23,5% rzutów trafionych z dystansu. 

Dla porównania statystyki Tatuma to w serii z Mavericks 22,2 punktów, 7,8 zbiórek i 7,2 asyst. Uznano jednak, że to Brown trafiał najważniejsze rzuty i brał na siebie odpowiedzialność w kluczowych momentach. 

Obaj zawodnicy cieszyli się jednak wspólnie z mistrzostwa i zabrakło między nimi złej krwi, mimo że wielu ekspertów czy kibiców próbuje widzieć ją u liderów Celtics. W trakcie serii finałowej szkoleniowiec rywali Celtów Jason Kidd powiedział, że Brown jest najlepszym zawodnikiem drużyny z Bostonu, a słowa te obiegły koszykarskie media w Stanach Zjednoczonych. Trenera posądzano o celowe gierki psychologiczne, by sprowokować liderów przeciwników. 

Ta sztuka się jednak nie udała, a dzisiaj Tatum i Brown wspólnie świętowali zdobycie pierwszego mistrzostwa w swoich karierach. Na takie doczekał się także chociażby 37-letni Al Horford, a jeszcze po pierwszym meczu finałów za głównego kandydata do nagrody MVP finałów uznawano Jrue Holidaya, co pokazuje jakość, jaką dysponują mistrzowie NBA.