Szok w NBA. Gwiazdorska wymiana na linii dwóch zespołów walczących o mistrzostwo
Wymiana bardzo zaskoczyła wszystkich kibiców NBA, a nawet dziennikarzy i ekspertów śledzących ligę, ponieważ Knicks i Timberwolves znajdują się w szerokim gronie zespołów, które mają w nadchodzącym sezonie powalczyć o mistrzostwo i wydawało się, że ich kadry na start rozgrywek są zamknięte. Tymczasem doszło do istnego trzęsienia ziemi.
Towns był bowiem jednym z trzech liderów Timberwolves, którzy w poprzednim sezonie awansowali do Finałów Konferencji Zachodniej, co było ich najlepszym wynikiem w historii organizacji. Teraz jednak Anthony Edwards i Rudy Gobert będą musieli radzić sobie bez niego, a w jego buty spróbuje wejść Randle.
Nowojorczycy dokonali za to głośnego transferu, sprowadzając po zakończeniu poprzedniego sezonu Milesa Bridgesa. I wydawało się, że w połączeniu z Jalenem Brunsonem i Randlem będzie on tworzył trio liderów Knicks. Teraz okazało się, że kibice w Madison Square Garden w swoich barwach będą oglądać Townsa.
28-letni silny skrzydłowy przez całą swoją karierę był związany z Timberwolves. Rozegrał w ich barwach dziewięć sezonów, notując średnio 22,9 punktów i 10,8 zbiórek na mecz na parkietach najlepszej ligi świata. To on jest największą gwiazdą wymiany, bo czterokrotnie był wybierany do Meczu Gwiazd. Według bliskich mu dziennikarzy Towns jest zszokowany decyzją klubu, a upust swoim emocjom dał w jednoznacznym wpisie w mediach społecznościowych tuż po wymianie.
Rok starszy od niego Randle był już związany z trzema organizacjami w NBA, dwukrotnie grał w Meczu Gwiazd, a w swojej karierze zdobywał średnio 19,1 punktów i zbierał 9,4 piłek na mecz. Razem z nim Knicks opuszcza specjalista od rzutów za trzy punkty - DiVincenzo, który jest po najlepszym sezonie w karierze, w którym zdobywał 15,5 punktów na mecz ze skutecznością ponad 40 proc. w rzutach z dystansu.
Sezon NBA 2024/25 ruszy w nocy z 22 na 23 października czasu polskiego. Oba zespoły biorące udział w wymianie pokażą się kibicom już pierwszego dnia. Knicks zagrają na wyjeździe z Boston Celtics, którzy bronią mistrzowskiego tytułu, a Timberwolves pojadą do Los Angeles zmierzyć się z Lakers.