Świetny mecz Sochana, choć Spurs nie dali rady Rockets
Rockets prowadzili od pierwszych minut spotkania i już po pierwszej kwarcie mieli kilkanaście punktów przewagi nad rywalami. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez drugą i trzecią kwartę, aż w ostatniej części gry gospodarze dwukrotnie zbliżyli się do rywali na dwa oczka. Ostatecznie nie udało im się jednak odwrócić losów meczu i ani razu nie byli na prowadzeniu aż do końca meczu.
Mimo to w samych dobrych słowach można opisać dzisiejszy występ Sochana, który był najlepszym strzelcem zespołu - zdobył 22 punkty, a do tego dołożył też dziewięć zbiórek i cztery asysty. Reprezentant Polski trafił dziewięć na 19 prób z gry, był bardzo aktywny pod tablicami i szukał podań od Chrisa Paula i Victora Wembanyamy, którzy prowadzili grę Spurs i zdobyli kolejno 14 i 16 punktów.
Drużynę Rockets do zwycięstwa poprowadził Jalen Green, który tej nocy zapisał na swoim koncie aż 36 punktów.
Podopiecznych Gregga Popovicha czekają teraz dwa wyjazdowe spotkania - w nocy ze środy na czwartek zagrają w Oklahomie z miejscowymi Thunder, a dobę później będą już rywalizować w stanie Utah z ekipą Jazz.