Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sochan: Nie mogę się doczekać gry na EuroBaskecie, który będzie rozgrywany w Polsce

Sochan: Nie mogę się doczekać gry na EuroBaskecie, który będzie rozgrywany w Polsce
Sochan: Nie mogę się doczekać gry na EuroBaskecie, który będzie rozgrywany w PolsceSOPA Images Limited / Alamy / Alamy / Profimedia
30 września w większości klubów NBA odbywał się tak zwany Media Day. Zawodnicy spotkali się z dziennikarzami i pozowali do zdjęć podczas wspólnych i indywidualnych sesji. Z dziennikarzami spotkał się też Jeremy Sochan.

Jedyny Polak w NBA najpierw opowiedział o tym jak spędził lato. "Kwalifikacje do igrzysk, mimo że nie zakończyły się naszym awansem, to było to bardzo ciekawe doświadczenie. Dobrze było zobaczyć i poczuć tę atmosferę. Trochę jak w play-offach NBA, kiedy ważny jest każdy szczegół, każde posiadanie piłki. Czas spędzony z zawodnikami z reprezentacji był dla mnie bardzo ważny, to, że mogliśmy się lepiej poznać. Mamy talent. Możemy grać z najlepszymi, ale musimy być mentalnie gotowi. Nie mogę się doczekać gry na przyszłorocznym EuroBaskecie, który rozgrywany będzie w Polsce" – przyznał Sochan.

Polak opowiedział też o swojej roli w Spurs w nadchodzącym sezonie. "Będę zaczynał na czwórce, a więc na mojej pozycji. Jednym z moich zadań będzie bycie najlepszym defensorem, jakim tylko potrafię być. Kryć najlepszego zawodnika drużyny przeciwnej i starać się wybić go z rytmu, bo to ma wtedy wpływ na cały jego zespół. Na pewno ważna będzie też energia z jaką będę grał i jaką będę dawał drużynie. Zrobię wszystko, abyśmy wygrali jak najwięcej spotkań. Naszym celem jest rozwój, ale wiele osób uważa, że stać nas na awans do play-offów" – zadeklarował.

Do Spurs w wakacje dołączyło dwóch weteranów: Harrison Barnes i Chris Paul, którzy pomogą młodym zawodnikom w rozwoju. "Gra z nimi jest łatwiejsza. Chris Paul gra w NBA bardzo długo. Jest liderem na boisku i poza nim. W ostatnich dniach trenowaliśmy i graliśmy w większym gronie. CP3 dużo mówi, doradza, zwraca uwagę na szczegóły. Jestem przekonany, że da nam bardzo w nowym sezonie" – przyznał Sochan.

Jeremy cieszy się też, że znów będzie grał razem z Victorem Wembanyamą. "Koszykarsko wciąż się rozwija. W tym sezonie na pewno pokaże się z jeszcze lepszej strony, a charakterologicznie się nie zmienił. Jest normalnym gościem. Ciężko pracuje nawet kiedy nikt nie widzi. Wydaje mi się, że jest zabawniejszy" – powiedział z uśmiechem Jeremy, kiedy dziennikarze w San Antonio naciskali na to, aby zdradził coś szczególnego na temat Wembanyamy.

Jeremiemu dopisywał humor podczas konferencji prasowej. Przyznał też, że znów zapuścił włosy i będzie tak jak w debiutanckim sezonie bawił się kolorami w trakcie rozgrywek.

Na temat Jeremiego wypowiadali się również jego koledzy z zespołu. "Kiedy przyjechałem do San Antonio, to pierwszego wieczoru poszliśmy na kolację. Jeremy jest przezabawny, ale jest też świetnym zawodnikiem. Nie chciałbym go do nikogo porównywać, ale chciałbym powiedzieć jedno. Uważam, że nie ma szans, aby ta drużyna odniosła sukces bez jego dużego wkładu" – stwierdził Harrison Barnes, który tak jak Chris Paul, dołączył latem do Spurs.

​Pierwszy mecz nowego sezonu zasadniczego NBA Spurs zagrają w nocy z 24 na 25 października o godz. 1:30. Ich rywalami będą Dallas Mavericks.

Wcześniej Spurs zagrają pięć meczów przedsezonowych: 7 października przeciwko Thunder, 9 października z Magic, 12 października z Jazz, 15 października z Heat oraz 17 października z Rockets.